Kolizja w Trzcinicy: kierująca „osobówką” zjechała do rowu
Na szczęście tylko na strachu i drobnych potłuczeniach zakończyła się poranna kolizja w Trzcinicy. Kierująca „osobówką” zjechała z jezdni do przydrożnego rowu.
.jpg)
.jpg)
Około godziny szóstej rano policjanci ruchu drogowego interweniowali w związku ze zdarzeniem, do którego doszło na krajowej „28” w miejscowości Trzcinica, w pobliżu skrzyżowania z drogą prowadzącą do skansenu archeologicznego „Karpacka Troja”. Według ich wstępnych ustaleń wynika, że samochód osobowy Renault Clio jechał od strony Gorlic w kierunku Jasła. Na prostym odcinku drogi kierująca pojazdem straciła panowanie nad kierownicą, w wyniku czego zjechała na przeciwny pas ruchu i wpadła do przydrożnego rowu. Jechała sama.
Świadkowie wezwali na miejsce służby ratownicze.
– W wyniku zdarzenia kierująca trafiła do szpitala. Po wykonaniu wstępnych badań lekarskich nie stwierdzono u niej poważnych obrażeń. – informuje podkom. Łukasz Gliwa, oficer prasowy jasielskiej Policji.
Policjanci przebadali 45-letnią mieszkankę gminy Skołyszyn na zawartość alkoholu w organizmie. Była trzeźwa.
Interweniujące w zdarzeniu zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Jaśle wyciągnęły pojazd za pomocą liny holowniczej z głębokiego rowu na jezdnię. Przez blisko pół godziny pas jezdni w kierunku Gorlic był wyłączony z użytkowania, a ruch odbywał się w tym miejscu wahadłowo.
(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl
J*e k*a rowy. Po co takie duże? Gdyby nie one to samochód mógłby spokojnie znaleźć się gdzieś w polu.