Rada Miejska: przyjęto apel w sprawie Telewizji Trwam

Rada Miejska Jasła przyjęła w poniedziałek trzynastoma głosami apel przygotowany przez radną klubu Prawo i Sprawiedliwość Marię Szańcę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o pozytywne rozpatrzenie sprawy Telewizji Trwam. Debata miała bardzo burzliwy przebieg, podobnie jak 16 lutego podczas obrad radnych powiatowych nad podobną uchwałą.

Wniosek radnej Marii Szańcy o rozszerzenie porządku obrad XXI Sesji Rady Miejskiej Jasła o punkt w sprawie Telewizji Trwam przeszedł jedenastoma głosami – „za” byli: Urszula Czyżowicz, Wacław Dusza, Zdzisław Dziedzic, Maria Filip-Niwelt, Maria Jagielska, Henryk Rak, Krystyna Sikora, Maria Szańca, Andrzej Trzop, Stanisław Zając, Leszek Zduński, „przeciw”: Krzysztof Czeluśniak, Adam Koszelnik, Roman Kościow, Józef Kędrek, Alicja Myśliwiec, Alicja Nowosielska, Janusz Przetarcznik, od głosu „wstrzymali się”: Elżbieta Bernal, Andrzej Dybaś i Tadeusz Stachaczyński.

Treść apelu brzmiał: „Rada Miejska Jasła zwraca się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o pozytywne rozpatrzenie wniosku Fundacji Lux Veritatis w sprawie przyznania Telewizji Trwam transpondera na multipleksie cyfrowym do emisji naziemnej. Program Telewizji Trwam jest skierowany do wielomilionowej rzeszy widzów, dlatego więc decyzja KRRiT jest bardzo krzywdząca dla nich. Dzięki Telewizji Trwam widzowie mają dostęp do rzetelnej informacji programów patriotycznych, kulturalnych, historycznych, religijnych i naukowych. Odbiorcami Telewizji Trwam są dzieci, młodzież, dorośli, w tym osoby starsze i chore, dla których jest to jedyna możliwość uczestniczenia w życiu publicznym. Rada Miejska Jasła popiera wniosek Fundacji Lux Veritatis do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznanie miejsca na multipleksie cyfrowym do emisji naziemnej Telewizji Trwam.”

Wnioskodawczyni tłumaczyła, że została zobligowana przez grupę mieszkańców miasta do przedłożenia Radzie stosownego projektu uchwały. Nie potrafiła natomiast odpowiedzieć na konkretne pytania, które padały ze strony radnych, m.in. Romana Kościowa i Krzysztofa Czeluśniaka, którzy pytali o formalną treść wniosku Telewizji Trwam złożonego do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz „czym jest transponder na multipleksie cyfrowym do emisji naziemnej”. Maria Szańca odesłała zainteresowanych do Internetu.

Janusz Przetacznik zaapelował z kolei do swoich koleżanek i kolegów, którzy zasiadają w Radzie o „zdrowy rozsądek”.

– Dzięki temu, że Telewizja Trwam posiada koncesję na nadawanie na telewizji satelitarnej jest możliwe przetworzenie przez telewizje kablowe tego sygnału i podanie sygnału analogowego, który umożliwia bez zmiany telewizorów odbioru tej telewizji. Proszę się zastanowić, czy my przypadkiem nie chcemy na siłę uszczęśliwić obce koncerny, które w tym momencie będą naszym mieszkańcom dedykować telewizory z nowym systemem bądź kolejne „boxy”, które będą transformować system z naziemnej telewizji cyfrowej do telewizora analogowego. – powiedział.

Radny, który od blisko dwunastu lat ma styczność z mediami publicznymi dodał też, że w chwili obecnej skargę Fundacji Lux Veritatis rozpatruje obecnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

– Zastanówmy się, czy w tym momencie mamy rozstrzygać za to, za co ma rozstrzygać sąd. Na dzisiaj toczy się postępowanie sądowe. Ja chciałbym, żebyśmy żyli w państwie prawa, abyśmy nie próbowali „wytuptać” sprawiedliwość poprzez system kolejnych apeli, podpisów, uchwał. Jak to się ma dotyczyć w tym momencie niezawisłości orzekania naszych sądów w postępowaniu administracyjnym, cywilnym czy karnym? Czy w tym momencie my stoimy ponad prawem? – mówił w swoim merytorycznym wystąpieniu Janusz Przetacznik.

Krzysztof Czeluśniak: – Cała moja rodzina podpisała się za poparciem Telewizji Trwam. Były zbierane podpisy pod kościołami. Może nie upolityczniajmy samorządu, bo zgodnie z ustawą o samorządzie, nie powinny się mieszać w politykę. Apel możemy kierować na przykład do parlamentarzystów, akurat z PiS-u, którzy w tym kontekście powinni coś zrobić. Mamy w Jaśle i jakiś posłów, i senatorów. Myślę, że to oni powinni podejmować decyzje.

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Henryk Rak odpowiedział radnemu, że „my tutaj nie uprawiamy żadnej polityki”. – Nie zwracamy się do żadnej partii, nie wpływamy na sąd tylko apelujemy do Krajowej Rady o pozytywne rozpatrzenie wniosku Telewizji Trwam. Każdy zagłosuje według swojego sumienia, czy jest za tym apelem czy nie jest za tym apelem. Nikogo do niczego nie zmuszamy. Nie będziemy wysyłać tego apelu do posłów takiej opcji czy innej. Tu nie ma żadnego skierowania politycznego.

Radna Maria Filip-Niwelt: – Czy to jest polityka? Być może, że jest to polityka. My wszyscy zajmujemy się polityką. Do tego zobowiązaliśmy się wobec naszych wyborców, że będziemy im w jakiś sposób służyć, będziemy ich wnioski przedstawiać na Radzie, będziemy zabierać głos w tym temacie. Ten apel to nie jest apel Marii Szańcy tylko apel części mieszkańców miasta Jasła, którzy zwrócili się z prośbą, aby Rada – jeżeli ma taką wolę – poparła ten właśnie apel. My nie jesteśmy od rozstrzygania, my nie przesądzamy o sprawie, my po prostu zwracamy się z apelem. Wydaje mi się, że nie ma co kruszyć kopii. Część zagłosuje na „tak”, część na „nie”. Nie każdy ogląda Telewizję Trwam, nie każdy słucha Radia Maryja, ale część mieszkańców słucha. My musimy być wyrazicielami ich woli. Wydaje mi się, że w tym przypadku nie mamy się co droczyć, po prostu każdy zagłosuje jaką ma wolę.

Krzysztof Czeluśniak powiedział, że kilka lat wcześniej wnioskował do nadawcy telewizji kablowej w Jaśle o udostępnienie Telewizji Trwam w jej ofercie programowej.

– U mnie w domu mam bardzo ciężko chorych rodziców. Dzień zaczyna się „godzinkami” właśnie z Telewizji Trwam. Ale nie podpiszę się pod tym apelem z tego względu, że on nie jest formalno-prawnie dobrze zrobiony. My nie jesteśmy przeciwko całej inicjatywie tylko trzeba ze zrozumieniem podpisać się pod czymś co jest zgodne z literą prawa. – mówił radny.

Henryk Rak zawnioskował o zmianę w treści apelu słowa: „transpondera” na „miejsce”. Po pięciominutowej przerwie, o którą w imieniu klubu „Jaślanie” poprosił Krzysztof Czeluśniak, treść uchwały została poprawiona.

Z kolei radny klubu Platforma Obywatelska Roman Kościow złożył wniosek o wykreślenie słowa „rzetelnych” informacji. Jego prośbę odrzucono jednak dziewięcioma głosami „przeciw” i jednym „wstrzymującym się”.

Po debacie apel został ostatecznie przyjęty. „Za” głosowali: Elżbieta Bernal, Urszula Czyżowicz, Wacław Dusza, Andrzej Dybaś, Zdzisław Dziedzic, Maria Filip-Niwelt, Maria Jagielska, Henryk Rak, Krystyna Sikora, Tadeusz Stachaczyński, Maria Szańca, Stanisław Zając, Leszek Zduński, „przeciw”: Roman Kościow, Janusz Przetacznik, „wstrzymała się” Alicja Nowosielska.

W głosowaniu nie brali udział: Krzysztof Czeluśniak, Adam Koszelnik, Józef Kędrek, Alicja Myśliwiec, Andrzej Trzop.

Rada Miejska zobligowała tym samym przewodniczącą Elżbietę Bernal do przesłania stosownego apelu na ręce przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl