Zdecydowane NIE! mieszkańców osiedla Gamrat dla segregatorni odpadów
Mieszkańcy sąsiadujących z Zakładami Tworzyw Sztucznych Gamrat S.A. osiedli oraz okolicznych miejscowości protestują przeciwko lokalizacji w tym miejscu kompostowni wraz z segregatornią odpadów komunalnych. Inwestycję chce zrealizować prywatny inwestor.
W środę odbyły się konsultacje społeczne. Spotkanie, w którym wzięli udział: burmistrz miasta Andrzej Czernecki, kierownik Wydziału Inwestycji Antoni Pikul, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska Tomasz Kołcz oraz inwestor, zostało zwołane przez przewodniczącą Zarządu Osiedla Jasło-Gamrat Urszulę Czyżowicz, choć – jej zdaniem – tak potężną inwestycję chciano zrealizować „za plecami” mieszkańców.
– 28 października otrzymałam informację o wywieszeniu informacji na tablicach ogłoszeń o prywatnym inwestorze, który chce wybudować kompostownię razem z segregatornią. Dwa dni wcześniej, 26 października, mieszkańcy mieli spotkanie z władzami miasta Jasła. Ani słowa nikt nie powiedział nam, że coś takiego zostaje nam tutaj szykowane. Aczkolwiek na ogłoszeniu, 14 września padło zarządzenie burmistrza miasta o robieniu raportu. 14 października szły następne decyzje, a 26 października był już przygotowany raport u pana burmistrza. Myślę, że gdyby ktoś z nami rozmawiał, oddźwięk byłby inny. – mówi Urszula Czyżowicz.
Tym inwestorem jest firma EKOMAX z Jasła, prowadząca podobny zakład w Wolicy (gmina Jasło). Inwestor odkupił już teren od Zakładu Tworzyw Sztucznych Gamrat S.A. i chce zagospodarować halę o powierzchni blisko 2500 metrów kwadratowych, w której prowadzono produkcję składnika niezbędnego do wytwarzania materiałów wybuchowych.
– Proponujemy zaadoptować starą istniejącą halę, w której była produkcja nitrocelulozy na sortownię odpadów komunalnych. Ten budynek zostanie przystosowany do naszych potrzeb. Przystosowanie będzie polegało na wybudowaniu odpowiednich pomieszczeń, zmienieniu posadzek i wstawieniu odpowiednich maszyn służących sortowaniu odpadów komunalnych. – mówi Bogdan Kotulak, inwestor.
Dlaczego akurat w tym miejscu? Ze względu na obowiązujący od 2003 roku miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego osiedla Gamrat, który dopuszcza na tym terenie lokalizację tego typu inwestycji.
– Na Gamracie został uchwalony plan zagospodarowania terenu. Ktoś stwierdził, że to jest dobra lokalizacja. – powiedział Bogdan Kotulak. – Próbujemy teraz tam stworzyć sortownię. Natomiast gdziekolwiek byśmy nie chcieli tej sortowni zlokalizować, wszyscy mówią, że jest to zła lokalizacja. My lokalizujemy ją teraz w środku strefy przemysłowej. Do najbliższych domów jest około 700 metrów. To proszę mi wskazać lepszą lokalizację.
Na zlecenie inwestora został opracowany raport oddziaływania inwestycji na środowisko. Zdaniem mieszkańców osiedli oraz sołectw położonych w otoczeniu planowanego zakładu, dokumentacja została wykonana nierzetelnie i zawiera szereg niedociągnięć.
– Każdy prywatny inwestor ma prawo tworzenia takich czy innych zakładów, ale są rzeczy takie, jak społeczeństwo. Jeżeli coś takiego się chce robić to wydaje mi się, że najpierw trzeba byłoby zapytać społeczeństwa. Było wiadome, że kilka lat do tyłu był protest społeczny dotyczący zakładu utylizacji odpadów, więc teraz również społeczeństwo stanęło „weto”, ponieważ nikt nie konsultował tego z nami. Po przeanalizowaniu raportu, inwestor przypuszcza, że społeczeństwo nie będzie przeciwne. Niestety, jest inaczej. – podkreśla Urszula Czyżowicz.
Pod protestem skierowanym na ręce burmistrza miasta Jasła Andrzeja Czerneckiego podpisało się do tej pory ponad 1600 osób. Ludzie obawiają się, że budowa instalacji do segregacji i kompostowania odpadów spowoduje: emisję do atmosfery zanieczyszczeń i hałasu; odór powstający w procesie sortowania, kompostowania i magazynowania odpadów; emisję ze spalania oleju napędowego; ruch pojazdów dowożących odpady do zakładu jak i odbierających wysegregowane odpady oraz ryzyko awarii eksploatowanych instalacji.
„Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Inwestor w przyszłości przy sortowni wybuduje spalarnię odpadów czy składowisko odpadów komunalnych, co spowoduje dalsze dodatkowe uciążliwości dla środowiska i mieszkańców, leżących w strefie oddziaływania w/w zamierzenia”. – czytamy w proteście.
Do protestu mieszkańców dołączyli również przedsiębiorcy działający na terenie osiedla Gamrat. W proteście skierowanym do władz miasta napisali: „budowa ta spowoduje emisję do atmosfery zanieczyszczeń, odór powstających w procesie sortowania, kompostowania i magazynowania odpadów, wzrost natężenia hałasu z urządzeń jak również z ruchu pojazdów dowożących i odbierających odpady oraz rozwój populacji gryzoni. Popieramy stanowisko mieszkańców osiedla Gamrat, sąsiednich dzielnic i miejscowości w tej kwestii”.
Dokument podpisały firmy: F.P.U.H. MUR-BET Maria Czajka, Zakład Produkcji Opakowań TARNOPAK sp. z o.o., Z.P.U.H. FURMET Stanisław Furtek, F.P.H.U. DOM Z BIESZCZAD s.c., Zakład Produkcji Specjalnej „Gamrat” sp. z o.o., CARLSON i PIECHOCKI sp. z o.o.
W takim razie jakimi argumentami inwestor będzie próbował przekonać mieszkańców Jasła do zlokalizowania tej inwestycji właśnie na osiedlu Gamrat? – Taki zakład musi powstać. Zmieniają się teraz przepisy unijne. My, jako obywatele, będziemy płacić duże kary do Unii Europejskiej za nie zagospodarowanie odpadów. Musimy takie zakłady budować. Druga rzecz: możliwość pracy dla ludzi. – powiedział Bogdan Kotulak.
Pracę na jednej zmianie mogłoby tu znaleźć 7-10 osób, a inwestor przewiduje w pierwszych miesiącach funkcjonowanie zakładu w systemie trzyzmianowym.
Zdaniem Marii Kurowskiej, burmistrz miasta Jasła w latach 2006-2010, „mówienie o tym, że to są nowe miejsca pracy jest bzdurne”.
– To będzie utracenie miejsc pracy, bo rozmawiałam z inwestorem, który bardzo poważnie przymierza się do inwestycji na Gamracie, ale mówi, że w sytuacji gdyby powstała kompostownia, oni nie wchodzą w to. Co to za miejsca pracy, drodzy Państwo, przy segregowaniu śmieci? To są najbardziej prymitywne miejsca pracy. Czym my tu mamy zachęcać ludzi? – powiedziała.
– A to pani burmistrz wolałaby, żeby ludzie byli bezrobotni, żeby nas śmieci zasypały, a ludzie siedzieli na bezrobociu, tak? – odpiera zarzuty Bogdan Kotulak.
Przez cztery lata, kiedy Maria Kurowska pełniła funkcję gospodarza miasta, nie udało się jednak dokonać zmian w zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, co zamknęłoby możliwość lokalizacji takiego zakładu na osiedlu Gamrat.
– W tamtym okresie byliśmy tak zajęci inwestycjami, które były na mieście i nie przypuszczaliśmy, że ktoś powróci z tym pomysłem. Ponieważ plany zagospodarowania przestrzennego zmienia się co kilka lat, nieprawdopodobnym nam się wydawało – dzisiaj okazuje się jednak prawdopodobne – żeby ktoś wracał do tego pomysłu. Jednocześnie trzeba by w miejsce tej inwestycji coś innego zaproponować. Okres czterech lat to jest za mało, żeby odmienić miasto, a jednocześnie wejść w dalekosiężne rozwiązania. Może ktoś powiedzieć, że trzeba było, ale nie przypuszczaliśmy, że ktoś powróci do tego pomysłu. – tłumaczy Maria Kurowska.
Inwestor czeka w tym momencie na wydanie decyzji środowiskowej. Władnym w tej kwestii jest burmistrz miasta Andrzej Czernecki. Jak podkreśla „wszyscy będziemy ponosić koszty zagospodarowania naszych odpadów”.
– Gmina jest właścicielem wszystkich odpadów, ma obowiązek zorganizować wywóz tych odpadów z miasta tak, żeby miasto było czyste, a koszty tego wywozu i zagospodarowania odpadów podzielimy solidarnie na wszystkich mieszkańców. Wszelkie koszty związane z zagospodarowaniem odpadów będą przenoszone w postaci podatków na nas wszystkich. – powiedział na spotkaniu z mieszkańcami.
Ci z kolei głośno zapowiadają swój sprzeciw. – Myślę, że się nie poddamy, poruszymy niebo i ziemię, sprowadzimy wszystkie media świata i będziemy wertować wszystkie przepisy, bo to, co jest podane w raporcie jest kłamliwe. Mówi się, że tu nie ma miejsc lęgowych, że nie ma ptaków. To jest oparte na kłamstwie. Myślę, że jest bardzo dużo kłamstw w tym raporcie. My będziemy pokazywać jaka jest prawda i będziemy walczyć o zdrowie ludzi. Człowiek jest najważniejszy. Widzimy, że podejście wybitnie ekonomiczne nie sprawdziło się, skąd mamy ten wielki kryzys światowy. Nie widziano człowieka, widziano ekonomię. Chcemy, aby na Gamracie były miejsca pracy, ale nie przy segregacji śmieci. – mówi Maria Kurowska.
Obecni na spotkaniu mieszkańcy zobligowali radnych do przygotowania stosownej uchwały pozwalającej na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego osiedla Gamrat.
Henryk Rak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jasła: – My będziemy nasłuchiwać głosów mieszkańców i jako radni tego terenu będziemy tymi głosami mieszkańców przemawiać. Jeżeli mieszkańcy nas zobligują do tego, żeby protestować przeciwko tej inwestycji, będziemy ich tubą.
Urszula Czyżowicz, radna Rady Miejskiej Jasła: – Mieszkańcy martwią się o zakład, który ma powstać w odległości 700-900 metrów od najbliższych domostw. Jest bardzo duży społeczny protest, jest obawa uciążliwości, jeżeli chodzi o samochody, uciążliwości hałasu, smrodu, przetwarzania śmieci. Powiem szczerze, że rozmawiam z mieszkańcami Jasła i również bardzo się obawiają dlatego, że dowóz będzie ciężkimi samochodami przez miasto, z innych miejscowości. Również ucierpi na tym samo miasto.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
DO G -CHŁOPIE A NIE WIDZISZ JAK SMRODZĄ Z KOMINÓW I JAK PALILI KONTENERY TEGO TO NIE CZUĆ CO WAM DADZĄ TO PODPISUJECIE JAK DZIECI
do obywatelaG:
aha, czyli mieszkańcy zgodzili sie bez szemrania na budowę składowiska odpadów toksycznych i/lub niebezpiecznych z Gamratu.
Ale na sortownie skorupek po jajkach i kartonów po ich własnym mleku już się nie zgodzą?
Czy tu jest gdzieś logika?
Czy to tylko polityka?
Pani Kurowska niech się zajmie przejmowaniem władzy w innej gminie. Ludzie w Jaśle nie są aż tak głupi, żeby dali się nabrać na straszenie skorupkami po jajkach.
do luksa:
Złe prawo (przepis) należy zmieniać, a nie wykorzystywać przeciw ludziom. Gdy w 2003 roku uchwalano plan zagospodarowania przestrzennego wszyscy mieszkańcy byli przekonani że to pod składowisko odpadów przemysłowych dla Gamratu i na terenie Gamratu. Tym bardziej że Gamrat miał wcześniej takie składowisko tworzyw sztucznych. Jak nie wierzysz to się zapytaj jakiegokolwiek pracownika Gamratu.
Ciekawe co tam robi Pani Maria Kurowska, przecież ona mieszka w gminie Brzyska to powinna raczej tam działać! Oczywiście za chwilę będzie problem bo ceny śmieci idą w górę a my najlepiej potrafimy pyskować i protestować. No ale cóż na tym osiedlu panuje duże bezrobocię więc muszą się czymś zajmować. Ale warto też posłuchać tego o czym mówił Pan Burmistrz. Jeśli ktoś występuje do urzędu Miasta o wydanie decyzji to ten Urząd musi spełniając wymogi formalno prawne działać. Ale to jak widać i było słychać nie dociera do tych wiernych Pani Marii.
do obywatela G;
W mieście obowiązuje Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który wyraźnie określa GDZIE można taką sortownie zbudować.
Do przeciwników protestu.
Wybudujcie sobie tą sortownię na własnym podwórku skoro nie widzicie żadnych uciązliwości i po sprawie. Jeżeli jednak widzicie to przestańcie innym robić wodę z mózgu !!!!!
Widzę, że lobby „róży wiatrów” znowu zaczyna propagandę. Radni nie będą tubą, ale trąbą, trąbiącą o wysypisku, odorach i innych bzdurach, jak poprzednio. Stracono ciężkie pieniądze z dotacji unijnych i nikt oczywiście za to nie odpowiada. A ktoś kto był nauczycielem jak pani K. powinien wiedzieć, że nie mówi się „na mieście”, no chyba, że to jakiś lokalny dialekt.
Zapłacicie za śmieci jak za chleb ;-)
Coś Marię Kurowską trzęsło bardzo. Od Dąbrówki niżej sklepu po Jareniówke zakład powinien stanąc ;D
Biedny inwestor, dał się wciągnąć w kampanie wyborczą Marii Kurowskiej.
Dopiero na tym portalu widać nieco obiektywizmu.
Na portalu byłego milicjanta jest sama propaganda, rodem z minionego systemu….
Kto nas pokarał takimi imbecylami?
z tego co słyszałem na tym spotkaniu to ludzie i tak nic z tego nie wiedzieli bo to chodziło o kampanie pani Marii K .Tylko Pan burmistrz CZERNECKI konkretnie przedstawił sprawę