terazJaslo.pl
BĄDŹ NA BIEŻĄCO
ZAPROSZENIE
INFORMACJE

W Mrukowej zginął mężczyzna przygnieciony przez ciągnik

Nie żyje mężczyzna przygnieciony przez ciągnik rolniczy, którym kierował. Do tragicznego wypadku doszło w trakcie wycinki drzewa w lesie. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że pojazd nie miał aktualnych badań technicznych i nie był dopuszczony do ruchu.

Wypadek w Mrukowej

Wypadek w Mrukowej

Wypadek w Mrukowej

Fot. © terazJaslo.pl / DAMIAN PALAR

Do zdarzenia doszło około południa w miejscowości Mrukowa (gmina Osiek Jasielski). Kilku mężczyzn pracowało przy wycince drzewa w lesie. W trakcie zwożenia drewnianych bali ze stromej skarpy ciągnik rolniczy marki Ursus z załadowanym wozem, kierowany przez 44-letniego mieszkańca Samoklęsk, przewrócił się kołami do góry i przygniótł prowadzącego go mężczyznę.

Świadkowie natychmiast wezwali na miejsce służby ratunkowe: Straż Pożarną, Pogotowie Ratunkowe oraz Policję.

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło podczas wycinki drzewa w lesie. Mężczyzna jechał traktorem z załadowanym drzewem wozem i w momencie, kiedy zjeżdżał z góry, prawdopodobnie była jakaś awaria hamulców. Było bardzo stromo, traktor przewrócił się, mężczyzna został przygnieciony. Z relacji świadków w momencie, kiedy został wyciągany spod traktora przez kolegów, z którymi był w lesie, był przytomny. – relacjonuje kierujący działaniami ratowniczymi kpt. Jarosław Lula z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle.

Podczas znoszenia z góry mężczyzna stracił przytomność. Niestety nie udało mu się pomóc. Przybyły na miejsce lekarz zespołu ratownictwa medycznego z Jasła stwierdził zgon mieszkańca gminy Osiek Jasielski.

Akcja ratunkowa była prowadzona w trudnych warunkach terenowych. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że zdarzenie miało miejsce głęboko w lesie, około czterech kilometrów od głównej drogi. Samochody pożarnicze dojechały w głąb ile mogły, resztę pokonaliśmy pieszo. – mówi kpt. Jarosław Lula.

Strażacy odłączyli akumulatory oraz zabezpieczyli uszkodzony zbiornik paliwa w zniszczonym ciągniku. Na miejscu pracowali policjanci, którzy dokonali oględzin terenu, w którym doszło do wypadku, zabezpieczyli ślady oraz ustalili świadków zdarzenia, co pomoże w dokładnym wyjaśnieniu okoliczności tej tragedii.

Decyzją prokuratora zwłoki mężczyzny zostały zabezpieczone w prosektorium Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Posterunek Policji w Dębowcu.

(dapa)
d.palar@terazjaslo.pl

Komentarzy: 6

  1. samochody strażackie nie są przystosowane żeby wozić poszkodowanych w kabinie. a tak w ogóle to praca w lesie jest ryzykowna,wiem coś na ten temat bo też pracuje w lesie.

  2. był sciagniety Black Hawk z Mielca ale nie odnalazł miejsca, bo nie mieli swiecy dymnej zeby wskazać, gdzie moze opuscić liny, a tak na poważnie to podejć do dyżurnego nie masz daleko jak bedziesz w pracy to Ci wyjaśni dlaczego były zadysponowane takie a nie inne pojazdy.

  3. Straże z Jasła powysyłane a jednostki w gminie z pięknymi bezużytecznymi samochodami u wójta Pykosza nie potrafiły się zjawić. Jaki wójt… :)

  4. dlaczego do tej akcji nie został zadysponowany NOWY samochód Mercedes Unimog, który jest samochodem terenowym!!!! może naawet udałoby się przewieźć pacjenta do karetki!!

Back to top button