Będzie kontrola wewnętrzna w Jasielskim Domu Kultury
Sprawdzenie skuteczności realizacji zaleceń zawartych w protokole po przeprowadzonej przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej Jasła ubiegłej kadencji kontroli w Jasielskim Domu Kultury zapowiedział dzisiaj burmistrz miasta Andrzej Czernecki.
Debata nad pracą Jasielskiego Domu Kultury i kierującą placówką Krystyną Kasprzyk wywiązała się po wprowadzeniu autopoprawki do projektu uchwały w sprawie uchwalenia budżetu miasta Jasła na 2011 rok. Zakłada ona przesunięcie kwoty w wysokości 200 tysięcy złotych dotacji celowej przeznaczonej na działalność placówki na dotację do Miejskiej Biblioteki Publicznej.
– Wiem, że stamtąd wpłynęło zapotrzebowanie na te środki, ale ja się pytam dlaczego z JDK-u, gdzie te środki zostały już okrojone? Czy uważamy, że nie należy tworzyć kultury w Jaśle? – zapytał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Henryk Rak. – To jest dziwne przesunięcie. Może trzeba było poszukać mniej bolesnego źródła pozyskania tych środków. Dlatego składam dwa wnioski o przywrócenie przynajmniej części z tych pieniędzy, które zostały zabrane z JDK-u.
Burmistrz Jasła tłumaczy dokonanie zmian w stosunku do projektu budżetu przygotowanego przez jego poprzednika Marię Kurowską tak: – Jasielski Dom Kultury ma wyjątkowo dużo możliwości organizowania imprez w tzw. managmencie kulturalnym. Zarządzanie kulturą jest elementem bardzo skomplikowanym i daje wielkie pole do popisu organizowania takich imprez, które mogą przynosić dochody. Jeżeli chcemy od nauczycieli, żeby więcej środków pozyskiwali z zewnątrz to spróbujmy też u siebie mieć takiego rodzaju możliwości. Biblioteka miejska ma na pewno mniejsze, niż Jasielski Dom Kultury, stąd była taka propozycja.
Krzysztof Czeluśniak, który w ubiegłej kadencji przewodniczył Komisji Rewizyjnej przy Radzie Miasta uważa, że biblioteka zasługuje na większą dotację ze strony miasta.
– Biblioteka jest częściej używana niż JDK. Tam o wiele więcej ludzi korzysta. Na przykład dużo studentów pozyskuje książki właśnie w bibliotece. Biblioteka jest traktowana przez dyrektor JDK-u po macoszemu. Tak nie może być, że na dole temperatura w pokojach jest 26 stopni, a na górze pracownicy marzną. Nie tędy droga. – powiedział.
Dodał również, że poprzednia władza nie wyciągnęła żadnych konsekwencji z kontroli, jaką w Jasielskim Domu Kultury przeprowadził zespół powołany przez Komisję Rewizyjną.
– Ja widzę, że JDK „świetnie” prosperuje. Wynajmuje firmy zewnętrzne – zbieg okoliczności, że wszystkie są z Krosna. Ja nie wiem dlaczego, ale zbieg okoliczności. „Obiektyw” chyba też składa firma zewnętrzna, jakby pracowników w JDK-u nie było. Wynajmuje się człowieka, który składa plakaty i któremu się płaci ogromne pieniądze. To wszystko było wykazane w protokole pokontrolnym. – powiedział Czeluśniak. – Ja z JDK-u nie „ściągnąłbym” tyle, tylko bym „ściągnął” 300 tysięcy.
Henryk Rak: – Był pan na kontroli i stwierdziliście Państwo, że w gabinecie są nie skórzane meble, tylko są skóropodobne. A skóropodobne do skórzanych tak się mają, jak Mercedes do „Malucha”. To jedzie i to jedzie, ale wiadomo z jakim skutkiem. Druga sprawa to rzuca pan hasło, że jakaś rozrzutność jest. Proszę konkretnie w tym miejscu pokazać, jaka rozrzutność nastąpiła w JDK – nie hasłowo, tylko co dokładnie było rozrzutnością, a co nie jest rozrzutnością. To jest pomówienie kogoś, że rozrzutnie gospodaruje środkami, jakie ma. Trzecia sprawa: wspomina pan o premii. Ta premia wynika z układu, jaki jest dla pracowników kultury. Pan doskonale o tym wie. Niech pan wystąpi o zmianę regulaminu, który nie będzie pozwalać pracownikom kultury na przyznawanie nagród z tytułu wysługi lat. Będzie prosta sprawa.
Burmistrz Andrzej Czernecki zapewnił dzisiaj, że „wyśle” do Jasielskiego Domu Kultury urzędową kontrolę, która pozwoli wyjaśnić wszelkiej niejasności wykazane w ubiegłej kadencji przez Komisję Rewizyjną.
– W związku z tym, że są tak rozbieżne stanowiska w ocenie pracy Jasielskiego Domu Kultury i tego wszystkiego, co zostało zrobione, wprowadzę tam odpowiednią kontrolę ze strony Urzędu. Przeprowadzimy i odniesiemy się do tego, co Komisja Rewizyjna przedstawiała w swoich protokołach i przedstawimy Radzie wyniki tych prac. W przeciwnym razie będziemy tutaj w takiej polemice, która na tej sali nie musi się już więcej odbywać. – powiedział burmistrz Jasła.
Wnioski Henryka Raka zakładają zmiany w wydatkach: pierwszy dotyczy przesunięcia 40 tysięcy złotych z zadania „Kompleksowa analiza z kierunkami głównych strumieni ruchu na terenie miasta Jasła” na zadanie „dotacja dla JDK”, zaś drugi przesunięcia 100 tysięcy złotych z dotacji dla MBP na zadanie „dotacja dla JDK”. Czy w projekcie budżetu na bieżący rok zostaną wprowadzone – zaproponowane przez radnego zmiany – dowiemy się podczas drugiej części sesji budżetowej, która rozpocznie się w środę o godzinie 15-stej.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Pani Kasprzyk co najlepiej wychodzi to sprzedaz kwiatkow na rynku !!!!!!!!!!!!!!!
Te ciekawy, wiesz, że MOSiR ma w zarządzie boiska piłkarskie, hotelik, halę sportową, basen kryty i otwarty, silownię , aerobic, lodowisko i zatrunia około 45 osób. Otrzymuje na utrzymanie 1.600.000,00 zł. JDK ma jeden budynek, połowę mniej pracowników, a Maryśka pakowała tam na utrzymanie też 1.600.000,00 zł. Masz zatem porównanie- BARANIE!!!
Ty ciekawski jakbyś chciał wiedzieć to kontrola na MOSiRze właśnie się kończy.A jaki jest jej wynik-jesteś ciekawski to się dowiedz.
Pani dyr. Jdk Krystyna Kasprzyk została uniewinniona. Zeznała , że właśnie w nocy w ciszę wyborczą zrywała plakaty, które były nie zapłacone. Bzdura. Na siłę trzyma się stołka i robi z jaślan debili. Prawdą jest też to, że pomaga jej pani senator A. Zając. CZYŻBY jasielskim PiSowcą zdawało się, ZE IM WSZYSTKO WOLNO. Skandal!!! Skończmy z obłudą, kłamstwem i bezczelnością.
Wszystkim zabieramy a SOBIE 42% PODWYŻKI damy.
HE HE!!!
A kiedy kontrola na MOSiRze ??? Tam dopiero jest „ciekawie”!!! A może tam dyrektor z innej parafii i kontrola go nie sięga???
Od dawna w mieście mówi się , że Dom Kultury w Jaśle jest bez kultury. Płaci mieszkaniec za wszystko. Przykre jest to, że Dom Kultury nie tworzy kultury, tylko wynajmuje salę. Na pewno taniej będzie wynająć budynek agencji artystycznej i efekt będzie ten sam, tylko nas podatników nie będzie tyle kosztował. Pan Rak zawsze będzie bronił koleżanki z PiS – u. Czy ktoś wie ile w tym prawdy, że pani senator Alicja Zając prosiła szefa prokuratury, żeby załatwił sprawę łamania ciszy wyborczej przez panią Krystynę Kasprzyk – dyr. JDK – tak, żeby nie zostało po sprawie śladu. Tak mogą postępować tylko członekowie PiS-u. Jeśli to prawda – to SKANDAL !!!