Sześć „podstawówek” w gminie Tarnowiec do likwidacji
Będzie likwidacja sześciu szkół podstawowych na terenie gminy Tarnowiec. Rodzice uczniów, którzy prawdopodobnie od nowego roku szkolnego będą musiały dojeżdżać po kilka kilometrów do sąsiednich placówek, są rozgoryczeni decyzją radnych gminnych. Ci zasłaniają swoją decyzję względami ekonomicznymi.
Powołana w grudniu ubiegłego roku spośród członków Rady Gminy w Tarnowcu doraźna komisja do spraw reorganizacji sieci placówek oświatowych prowadzonych przez miejscowy samorząd, po zapoznaniu się ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi aktualnego stanu „podstawówek”, postanowiła zarekomendować do likwidacji sześć spośród jedenastu szkół podstawowych działających na terenie gminy Tarnowiec.
– To musiało nastąpić kiedyś. Myśmy o to zabiegali od dziesięciu lat. – mówi Tadeusz Śmietana, przewodniczący Rady Gminy w Tarnowcu. – Były robione próby jeszcze w poprzedniej kadencji i jeszcze chyba w poprzedniej. Nigdy się nie dało, bo opór nauczycieli – zresztą nie dziwię się – opór rodziców był dosyć duży. Nasze projekty dotyczące zamiarów były odrzucane przez kuratora, którzy podejmowali – według mnie – decyzje polityczne, a nie merytoryczne. Stąd ten dług narastał i teraz musieliśmy podjąć taką drastyczną decyzję. Gdyby nasze szkoły były zlikwidowane – weźmy jedna czy dwie – nie mielibyśmy dzisiaj tego problemu w ogóle w gminie Tarnowiec.
Przyjęta dzisiaj przez radnych uchwała w sprawie zamiaru likwidacji z dniem 31 sierpnia 2011 roku „podstawówek” oznacza, że od nowego roku szkolnego dzieci z Brzezówki i Roztok będą dojeżdżały do szkoły w Tarnowcu, z Nowego Glinika i Glinika Polskiego do szkoły w Łajscach, z Łubienka do szkoły w Łubnie Szlacheckim i z Wrocanki do szkoły w Umieszczu.
– Wiem, że nie mamy zbyt silnych argumentów, ponieważ jest to naprawdę mała szkoła, ale jako nauczyciel dojeżdżam do tej szkoły już dwadzieścia lat. Wiem, że są różne warunki klimatyczne i wiem, co to znaczy dojeżdżać do pracy i wyobrażam sobie, jakie to jest męczące. Wiem, jakie to będzie męczące zwłaszcza dla takich małych dzieci. Wiem, że odległość nie jest zbyt duża, ale rozumiem starania rodziców. Dlatego popieram ich w zupełności. – powiedziała Jadwiga Żychowska, dyrektor szkoły w Łubienku.
– Chciałam zaznaczyć, że szkoła w Gliniku Nowym jest na krańcu gminy, między gminą Dębowiec a gminą Jasło. Dojazd do urzędu jest bardzo utrudniony. Do Tarnowca dojeżdżamy przez Jasło. Trudno mówić o tym, żeby jakikolwiek obwód dla tej szkoły na terenie gminy Tarnowiec był poręczny dla rodziców. – dodała Iwona Kmiecik, dyrektor szkoły w Nowym Gliniku.
Na likwidacji sześciu placówek gmina ma zaoszczędzić około 2,6 miliona złotych.
– To są przybliżone obliczenia. – wyjaśnia Bogusław Wójcik, wójt gminy Tarnowiec. – To będzie zależeć od tego, czy będą utworzone stowarzyszenia. – dodaje.
A właśnie w takiej formie rodzice chcą uratować szkoły przed degradacją.
– Jesteśmy na bieżąco w kontakcie między sobą, także wspólna debata trwa. Takich konkretnych planów jeszcze nie mamy. – mówi Małgorzata Machowska, przewodnicząca Rady Rodziców przy szkole w Gliniku Polskim. – Pan wójt nam obiecał, że dołoży wszelkich starań, ażeby taka szkoła powstała. My będziemy oczekiwać, że pan wójt pokryje koszty związane z utrzymaniem budynku i że nam ten budynek przekaże za przysłowiową „złotówkę”.
Z podobnym pomysłem występują rodzice dzieci uczęszczających do „podstawówki” w Roztokach. – My zamierzamy założyć stowarzyszenie, przejść na tzw. szkoły społeczne dlatego, że ta reorganizacja, która jest teraz robiona, jest zła. – tłumaczy decyzję Dariusz Szerląg, członek komitetu obrony szkoły.
– Reorganizacja jest tak zrobiona, że obrzeża się pozbawia szkół, w środku jest szkoła przy szkole, nawet zespół przy zespole, bo jest Zespół Szkół w Tarnowcu, Zespół Szkół w Umieszczu i w Czeluśnicy. Nie był rozpatrywany żaden inny projekt. Ten był narzucony jakby z góry. Tak było zaplanowane i tak sobie to radni przegłosowali. Większość była z tych miejscowości, gdzie szkoły zostają. – dodaje.
Podając przykłady innych placówek w Roztokach radna Ewa Piekarska pokazuje, że likwidacja kolejnej instytucji spowoduje marginalizację wsi na tle pozostałych miejscowości w gminie Tarnowiec.
– Całkowicie zlikwidowano nam gimnazjum. Drugi raz tego gimnazjum na pewno nie odzyskamy. Ja wiem, że przemawiają tu przede wszystkim względy ekonomiczne. Mieszkam w Roztokach, gdzie parę takich placówek zostało zamkniętych. Było przedszkole, które zostało zamknięte i już na pewno nie wróci. Był ośrodek zdrowia, w którym był dentysta, już na pewno nie wróci. Była biblioteka, która jest zamknięta, już też nie wróci. Więc jeżeli raz zamkniemy szkołę to tej szkoły drugi raz nie otworzymy. A nie wiadomo, co będzie za lat dziesięć czy piętnaście. – powiedziała Ewa Piekarska.
W jej opinii gmina powinna wybrać inny wariant reorganizacji sieci szkół.
– Był jeden projekt, taki najdalej idący, który przewidywał – oczywiście jeżeli patrzymy tylko na względy ekonomiczne – pozostawienie trzech zespołów szkół na terenie gminy Tarnowiec i ten projekt też nie został poddany głosowaniu. Uważam, że to co stało się dzisiaj powoduje podział gminy na takie wioski bardzo bogate i wioski bardzo biedne. Poza tym rozłożenie tych placówek na terenie gminy Tarnowiec jest bardzo nierównomierne. W obrębie 2-3 kilometrów znajdują się trzy placówki, potem długo, długo nic i znowu dwie placówki, dwa kilometry jedna od drugiej. Ja uważam, że kolejna ilość dzieci odejdzie nam poza teren gminy i tutaj gmina nie będzie miała żadnych oszczędności. – wyjaśnia radna.
Rodzice obecni na dzisiejszej sesji nie kryli swojego rozgoryczenia decyzją radnych. Mają też żal do władz gminy, które – w ich opinii – manipulują danymi odnośnie środków wydawanych na oświatę.
– Mówiąc o zadłużeniu ze strony oświaty to jest przekłamanie, to są półprawdy, to jest manipulacja. Jest mi bardzo przykro, że tak się stało. – mówi Stanisława Kobak, dyrektor Szkoły Podstawowej we Wrocance. – Różne wrogie siły narodowi nie zniszczyły tego, co zniszczyły osoby, do których mieliśmy zaufanie. Zresztą, nie ukrywam, że ja również tym ludziom kiedyś bardzo wierzyłam. Jest to dla mnie ból, nawet z tego powodu, że kończę pracę zawodową. Tak jak kiedyś miałam wielki zapał, teraz mam ogromną niechęć.
– Jeżeli się patrzy z punktu tego, co prezentowali rodzice w swoich wystąpieniach w czasie sesji, na pewno będzie to negatywny odbiór i tu się nie ma co dziwić. Spodziewaliśmy się tego. Jednak na dłuższą metę uważam, że ta decyzja raz, że była ona nieodzowna – przykro mi akurat, że trafiło to na moją kadencję – ale również ta decyzja umożliwi normalne funkcjonowanie gminy w najbliższym czasie. – tłumaczy wójt Bogusław Wójcik.
– To musiał być bolesny krok. – dodaje Tadeusz Śmietana. – Zamiast inne inwestycje prowadzić na terenie gminy to musieliśmy dawać na utrzymanie szkół. Na ten rok gmina z własnego dochodu przeznacza 3,5 miliona na oświatę, a na remonty i budowy dróg mamy 288 tysięcy.
Teraz decyzja radnych czeka na oficjalną opinię związków zawodowych, rodziców dzieci uczęszczających do szkół przeznaczonych do likwidacji oraz Podkarpackiego Kuratora Oświaty.
Relacja portalu terazJaslo.pl
z Sesji Rady Gminy Tarnowiec
(długość: 00:13:20)
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
dlaczego rodzice nie dostali nic do picia…hmmm pan Śmietana ciągle popijał tymbarka czyżby kacyk panie Tadziu??? Żałośni jesteście!!!!!!!!!!!! i za kim my głosowaliśmy???
na samej sesji, to ci siedzący dupami do swych wyborców są najwartościowsi. A w BIP Gminy brak zarobków dwóch najważniejszych, czyli szefa i zastępcy. Niektórzy radni, całe zawodowe życie chcieli kogoś zamknąć, na emeryturze się spełnią, zamykając szkoły i tym razem nikt ich nie pobije.
ty nie jesteś zadowolony, ty jesteś byłym i obecnym KOMUCHEM !!!
czyli Panie zadowolony uważa Pan, że dług naszej Gminy jest zasługą małych szkół? Śmiem twierdzi, że to nieprawda. Na szkołach szuka się oszczędności – żeby można było pokrywać inne inwestycje. Naprawdę wierzy Pan, że te „zaoszczędzone” pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc w nauce dzieciom w większych szkołach i pewnie jeszcze uzyskamy o niebo lepsze wyniki dzięki temu? Chyba żyjemy w innej rzeczywistości!
obiektywny: a czy ja napisałem że jestem przeciwny oświacie? To chyba zwolennicy zostawienia tych szkół to przeciwnicy edukacji! Bo co to za nauka w łączonych klasach? To ma być nowoczesna nauka to raczej kpina! A przy okazji marnowanie pieniędzy które mogły by wspomóc naukę tych samych dzieci tylko w innej większej szkole!
wrocaniok: to chyba ty czegoś nie rozumiesz! Jak subwencja przydzielana jest na jedno dziecko to jeżeli ilość dzieci się zmniejsza to również ilość pieniędzy jest mniejsza a utrzymywać trzeba taką samą ilość szkół za mniejsze pieniądze! Czyli dokładać!
Panie zadowolony, gdyby nie szkoły i szkolnictwo to z pewnością teraz byłby Pan nikim – WIĘC TROCHĘ SZACUNKU! jak sądzę szkołę podstawową miał pan pod nosem i nie musiał się martwić dojazdami. Nie wiem ile ma Pan teraz lat ale przypuszczam, że nie ma Pan własnych dzieci czy wnuków. Pisze Pan ze dzieci będą miały wreszcie kolegów i koleżanki a nie namiastkę szkoły, a moim zdaniem własne szkoła i paru prawdziwych przyjaciół o wiele lepiej wpłynęłyby na ich rozwój i samopoczucie niż wielka zbieranina, w której nie będą mogły się odnaleźć!
Dług,kto tego długu narobił,nieodpowiedzialni i chciwi urzędnicy gminy,nie umiejący gospodarować pieniędzmi państwa.Kto mi powie przez kogo to zadłużenie wzrosło,chyba nie przez oświatę,skoro subwencja jest obliczana na podstawie liczby uczniów w szkołach to gdzie jest mowa o zadłużeniu szkół.Wartości liczbowe mówią same za siebie,gdzie są pieniądze na szkoły???Taki debil typu zadowolony będzie się cieszył a nie ma o tym pojęcia!!!
Chcę zobaczyć te tzw, oszczędności po likwidacji szkół na własne oczy,wtedy uwierzę że opłacało się zamknąć te placówki.Do zadowolonego,masz kogoś w tej niekompetentnej gminnej chołocie? co tak popierasz ich decyzje.A tak apropos,musisz być kompletnym matołem żeby być przeciwnym edukacji.
Masz jakieś pomysły jak byś sobie poradził w takim przypadku? Czy może tylko tak sobie gadasz?
Pani Dyrektor proszę sobie zaglądnąć do BIPu Gminy tam jest ten „tajny” budżet o którym Pani mówi!
Normalność nastanie dopiero wtedy jak tą Gmine Roz……ą, aludzie tacy jak ty z tej kliki pójdą w P…u.
Tak moim zdaniem w tej sytuacji jest to jedyna słuszna drogo! Bo chyba nie normalnym jest żeby utrzymywać nie rentowne szkoły w każdej wiosce z garstką uczniów! A twoim zdaniem to najlepiej żeby wszyscy mieli po równo czyli NIC!! Czyli piękny kochany socjalizm! Tylko że ten wasz socjalizm zginąłby bez tych bogatych „wyzyskiwaczy” – to tylko umiecie!? To jest to wasza sprawiedliwość?
Dzieci może w końcu będą mieli kolegów i koleżanki a nie jakąś namiastkę szkoły! W końcu zamiast dokładać do szkół będzie można w nie inwestować, co będzie również z zyskiem dla tych dzieci!
Do Zadowolonego: co masz na myśli pisząc, że jest to „próba doprowadzenia naszej Gminy do normalności”? Czy Twoim zdaniem likwidacja szkół jest rzeczą normalną? Pomyśl o tych małych dzieciach, którym po tej likwidacji cały świat wywróci się do góry nogami!
Najlepiej tak – tym co mają dużo dać jeszcze więcej a tym co mają niewiele zabrać i to – niech nie mają nic! Czy naprawdę musi tak być, że dobro jednych jest uzyskiwane kosztem zła dla drugich?
A nasze genialne władze niech znajdą sobie oszczędności w innym sektorze niż szkolnictwo!!!
Czyżby próba doprowadzenia do normalności i do naszej Gminy zagościła po wyborach :) Dobrze się dzieje, tak trzymać!