terazJaslo.pl
Podążaj za nami

Tadeusz Baniak: „obiecuję, że nic nie obiecuję”

Rozmowa z Tadeuszem Baniakiem, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaśle, kandydatem w listopadowych wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza miasta z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców „Nasze Jasło”.

Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar
Tadeusz Baniak (Nasze Jasło).
Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar

Daniel Baron: Nie po raz pierwszy startuje pan na to stanowisko. Tamtym razem się nie udało, a teraz z lepszymi pomysłami?

Tadeusz Baniak (TB): Cztery lata temu również utworzyliśmy własny komitet pod nazwą „Nasze Jasło”. Było to troszkę eksperymentalne dzieło. Tym razem jesteśmy bardziej doświadczeni. Robiliśmy to „ugrupowanie” pod kątem młodzieży, żeby wreszcie doprowadzić do odmłodzenia kadry radnych. Nasza średnia wieku jest najniższa ze wszystkich „ugrupowań”, które startują w tych wyborach i wynosi 36 lat, a zarazem jest to kadra w miarę wysoko kwalifikowana i doświadczona.

Daniel Baron: Jacy ludzie znaleźli się w pana komitecie?

TB: Generalnie jedynym radnym, który z naszego „ugrupowania” wszedł przed czterema laty do Rady Miejskiej Jasła był Zbigniew Balik. Tym razem niestety, mimo próśb i rozmów z nim, nie wzmocnił naszego „ugrupowania”, z czego czuję lekki niedosyt i żal.

Damian Palar: Są jakieś „znane” nazwiska?

TB: W naszym „ugrupowaniu” nie ma jakiś nazwisk wielkich, które zasłynęły nie wiadomo z jakiej działalności. Są to ludzie młodzi, którzy po raz pierwszy startują. Jedyne, to jest w ich nadzieja, że oni zmienią tą strukturę rady, że wejdzie wreszcie ta młodzież. Przecież żyjemy w innym świecie, zupełnie innym niż było to dwadzieścia lat temu, wobec tego trzeba tym młodym dać szanse. Jasło od dwudziestu lat jest „zawładnięte” przez jedno ugrupowanie i trzeba uczynić takie próby, żeby to jednak zmienić.

Damian Palar: Z tego, co się orientuję, na pańskiej liście znajduje się bardzo dużo osób związanych ze sportem. Czy to będzie taka dziedzina w mieście Jaśle najbardziej rozwijana?

TB: Nie ukrywam, że jako szef Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, sport jest dla mnie jedną z bardzo ważnych dziedzin, podobnie jak szkolnictwo. A jeżeli chodzi o miasto Jasło to bardzo daleko jesteśmy za zaprzyjaźnionymi miastami takimi, jak Sanok czy Krosno. Uważam, że na tym polu musimy rozwinąć niesamowitą szybkość, żeby jak najszybciej ich dogonić, bo nam odbiegli kosmicznie wręcz.

Daniel Baron: Taka jedyna rzecz, która kojarzy się z Tadeuszem Baniakiem to hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. To będzie nasz priorytet?

TB: Na pewno tak. Jeżeli chodzi o infrastrukturę sportową to my jesteśmy naprawdę bardzo biedni. Hala sportowa, która istnieje, to jest „zabytek”. Jest tam zimno, wręcz wietrznie. Wobec tego priorytetem będzie budowa nowej hali i tu nie ukrywam, że to trzeba zrobić jak najszybciej. Trzeba oczywiście „pobiegać” za tym, żeby wzmocnić się finansowo, bo z własnego budżetu miasto sobie nie poradzi. Ja na tyle mam wiedzy, że jest to wydatek, który same miasto nie jest w krótkim okresie czasu ponieść. Wobec tego póki jeszcze te fundusze europejskie istnieją, trzeba tak drążyć temat, tak próbować, żeby te fundusze do Jasła napłynęły.

Daniel Baron: Następnych obietnic będzie wiele czy mówimy o jakiś konkretach?

TB: Byłbym nieuczciwy, gdybym zaczął coś obiecywać. Mogę obiecać, że nie będę obiecywał, a czynił tak jak to robię na przykładzie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Niczego nie obiecywałem, że tam „cuda na kiju” się stworzy. To jest uzależnione od pieniędzy. Trzeba tu wykazać umiejętność sprowadzania tych pieniędzy. Nie może być tak, że jeden człowiek, jedna partia opanuje całość rządów w jednym mieście. Ja jestem zwolennikiem współpracy z każdym, bo jeden ma przełożenie w Rzeszowie, drugi ma przełożenie w Warszawie. W taki oto sposób należyte środki należy sprowadzać do Jasła. W inny sposób się tego nie da. Jeżeli będziemy się dzielić na lewicę, prawicę, centrum i Bóg wie jeszcze na co, to w życiu nie dojdziemy w Jaśle do jakiś konkretnych wyników, a kadencja będzie się opierała tylko na robieniu sobie kampanii przez cztery lata.

Damian Palar: Wiemy, że w poprzednich wyborach samorządowych co trzeci Jaślanin poszedł do urn wyborczych. Jak przekonać mieszkańców miasta do liczniejszego udziału w tegorocznym głosowaniu?

TB: Ja szczególnie liczę na młodzież i tu będziemy stawali wręcz na głowie, żeby tą młodzież zmobilizować do tego, żeby poszli. Wiadomo, że elektorat starszy – nie chcę tu urazić – ale jest zdyscyplinowany i on idzie. On ma swoje pewne ideały, ma swoje przekonania i jest „twardy”. Natomiast młodzież traktuje to zupełnie inaczej. Jedno co mnie cieszy to na przykład to, że ani jeden z moich kandydatów nie zapytał się co z tego będzie miał. To jest bardzo pocieszający prognostyk. Ja ze swojej strony też będę robił kampanię bardzo pozytywną i nawołującą tą młodzież, żeby odeszli w tym dniu na chwilę od telewizorów, żeby poszli do tej urny i zagłosowali, oczywiście na „Nasze Jasło”.

Daniel Baron: Cztery lata temu to nie była „delikatna” kampania. To właśnie pan wyciągał wtedy największą „broń”.

Tu pełna zgoda, że tamta kampania sprzed czterech lat była bardzo ostrą kampanią, była kampanią negatywną. Dzięki tej kampanii doszło do zmiany, jeżeli chodzi o władzę jasielską. Jeżeli przyglądniemy się co się dzieje na szczeblu centralnym, co się dzieje pomiędzy tymi partiami, a szczególnie między dwoma, które mają jeden korzeń, korzeń „Solidarności”. One między sobą toczą taką wojnę, że to jest wręcz nie do zniesienia. Wobec tego tym razem podchodzę do tego zupełnie inaczej. Nie interesuje mnie skąd kto pochodzi, gdzie należy, jakie ma poglądy. Niech sobie ma, natomiast jeśli chodzi o sprawy Jasła to z każdym będę współpracował, byle tylko miasto w ten sposób miało szansę się rozwijać.

Damian Palar: Jak pan ocenia swoje szanse na tle pozostałych kandydatów?

TB: Mnie nie interesuje „stołek” burmistrza. Ja jestem zabezpieczony ekonomicznie, dzieci mam już samodzielne, wobec tego mam bardzo dużo czasu i dużo chęci. Mam też ogromną wiedzę, bo przeszedłem wszystkie szczeble władzy samorządowej.

Dziękujemy za rozmowę.

Daniel Baron, Damian Palar
redakcja@terazjaslo.pl

– – –

W środę o północy minął termin rejestracji kandydatów na stanowisko wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. 21 listopada o najwyższy urząd w mieście, oprócz Tadeusza Baniaka, „powalczy” pięciu kandydatów: obecna burmistrz Jasła Maria Kurowska (56 lat, popierana przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość), były burmistrz Jasła w latach 1997-2006 Andrzej Czernecki (48 lat, popierany przez Komitet Wyborczy Wyborców „Jaślanie”), były sekretarz miasta Jasła, obecnie radny Rady Powiatu Jasielskiego Tadeusz Górczyk (49 lat, popierany przez Komitet Wyborczy Wyborców „Przymierze Samorządowe Podkarpacia”), prezes Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Janusz Przetacznik (52 lata, popierany przez Komitet Wyborczy Wyborców „Forum Jasielskie”) oraz najmłodszy spośród całego grona – były wiceburmistrz Jasła obecnej kadencji Leszek Zduński (47 lat, popierany przez Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska). Wszyscy kandydaci „legitymują się” wyższym wykształceniem.

Czytaj więcej: „Szóstka kandydatów powalczy w wyborach o fotel burmistrza miasta Jasła”

16 Comments

  1. Ma Pan rację Panie Adamie !!!!t
    To jeśli nie szanuje się swojej mamy również ten pan nie ma szacunku do swoich wyborców . Liczy tylko na kasę swojej mamy i pieniążków swoich wyborców.i a małolata przewróciła mu w głowie i myśli o kasie od baniaka Znajomy JK.

  2. Panie Tadeuszu, czekamy na wyjaśnienia.
    Wierzę, że to pomówienia i że trafią one tam, gdzie trzeba.

  3. JK: PAN TADEUSZ BANIAK PRZYSZŁY KANDYDAT NA BURMISTRZA POBIŁ SWOJĄ MAMĘ , ZŁAMAŁ JEJ ŻEBRA . PYTAM CZY TO JEST KANDYDAT DLA LUDZI MŁODYCH , KTÓRZY BIJĄ SWOJĄ MAMĘ ?CO JEST W TYM CZŁOWIEKU NIE TAK.

  4. I kto tu jest fraje… piszesz o kimś a nic o nim nie wiesz -tylko potrafisz obrażać i pisać oszczerstwa.Nikt Ci nie każe głosować na Pana Baniaka masz wolny wybór-tylko nie pisz bezpodstawnych oszczerstw.

  5. Nie nie pamiętam ponieważ leje na to co dzieje się z tym fr….em, i kompletnie mnie to wali

  6. To chyba jak Panowie Górczyk i Czarnecki potraktowali Pana Baniaka 12 lat temu. A jeśli chodzi o 4 lata temu to odpowiedz kto wygrał sprawę w sądzie?

  7. Good bay baniaku mam nadzieję że już niedługo. Pamiętasz co robiłeś cztery lata temu? na pewno lecz może ludzie już zapomnieli jak potraktowałeś Pana Górczyka i Pana Czerneckiego i wtedy pokazałeś na co cię stać brzydził bym się takim kimś jak by przypadkowo został burmistrzem.

  8. „Nie dajcie się zwariować żadne komuchy” pisząc Ba…k, kogo masz na myśli?Czyżbyś nie miał odwagi nazwać gościa po imieniu słabiutki, zaoczny wf-isto?- vel pisiorze. My nie chcemy chamowatego pisiorowskiego donosicielstwa w Jaśle. Sraj dalej…

  9. Ba…k nie masz pojęcia o tym co mówisz. Ludzie nie dajcie się zmanipulować takim jak ten powyżej.
    Komuna kipi. A zabezpieczony ekonomicznie?, Myślę że nie do końca rozstanie ze ślubną na pewno troszkę pociągnęło a i nowa leady kosztuje. Do widzenia my nie chcemy milicyjnych sztuczek w Jaśle.

  10. Szkoda,że „super kandydat” na stanowisko dyrektora MOSiR( nie spełniający warunków ustawowych) Artur Ogonek nie kandyduje na burmistrza…. Hi, hi ,hi

  11. Tak sumienie. Baniak jest realistą, twardo stapajacym po ziemi. Przyczyną była cena, którą określano na 50.000.000-60.000.000 zł. Na takie ekskluzywne wydatki Miasta nie stać. Piękną i funkcjonalną halę można wybudować za 15.000.000 zł. Dlatego tylko On będzie najlepszym gospodarzem Miasta

Back to top button