Jasielski Dom Kultury zaprasza na operę „Traviata” (zapowiedź)
Jedną z najwspanialszych oper Giuseppe Verdiego – „Traviatę” – można będzie obejrzeć 29 września br. w Jasielskim Domu Kultury. Arcydzieło w reżyserii światowej sławy tenora Wiesława Ochmana wystawi Opera Śląska w Bytomiu. Bilety są do nabycia w sekretariacie JDK, tel. 13-44-35-150.
Traviata, to jedna z najpiękniejszych historii w dziejach opery, uważana przez dzisiejszą krytykę za najdoskonalsze dzieło Giuseppe Verdiego. Inwencja melodyczna, muzyczna dramaturgia oraz mistrzostwo scenicznego efektu to jego podstawowe cechy, a wspaniałe arie z tak cudownym toastem na cześć miłości „Libiamo” znane są nie tylko melomanom.
Opera nie od razu zrobiła furorę. Wystawiona w 1853 roku w Wenecji wywołała skandal. Publiczność nieprzywykła do oglądania kurtyzan na scenie była oburzona. Dopiero rok później, po drobnych zmianach i przeniesieniu akcji z czasów współczesnych autorowi do epoki Ludwika XIV, odniosła wielki sukces i na stałe wpisała się w kanon operowy.
Traviata oparta została na znanej powieści Aleksandra Dumasa syna „Dama Kameliowa”. To tragiczna opowieść o Violettcie Valery, paryskiej kurtyzanie, która pragnie porzucić dotychczasowe, pozornie wesołe i beztroskie życie. Pokochawszy młodego arystokratę Alfreda Germonta opuszcza Paryż. Okazuje się jednak, że zerwanie z przeszłością nie jest łatwe.
Polska premiera Traviaty odbyła się w Teatrze Wielkim w Warszawie w 1856 roku. Premiera obecnej realizacji Opery Śląskiej, w opracowaniu słynnego tenora Wiesława Ochmana, miała miejsce w 2000 r. w Bytomiu.
Wystąpią soliści, chór i orkiestra Opery Śląskiej pod dyrekcją Krzysztofa Dziewięckiego. Kierownictwo muzyczne: Tadeusz Serafin, inscenizacja, reżyseria: Wiesław Ochman, choreografia, asystent reżysera: Jarosław Świtała, scenografia: Jadwiga Maria Jarosiewicz, współpraca muzyczna: Krzysztof Dziewięcki, kierownictwo chóru: Jarosław Bagrowski.
Obsada: Traviata – Svietłana Kalinichenko, Germont – Andrzej Szkurhan, Alfred – Maciej Komandera, Flora – Renata Dobosz, Gaston – Piotr Rachocki, Annina – Ewa Pytel-Polak, Baron – Witold Dewor, Markiz – Zbigniew Wunsch, Doktor – – Bogdan Kurowski, Posłaniec – Dariusz Nurzyński, Kamerdyner – Piotr Strzodka, Byk – Marek Lisaj.
TREŚĆ LIBRETTA
AKT 1
W apartamentach pięknej kurtyzany Violetty Valery odbywa się wspaniały bal. Gospodynię otacza rój paryskiej złotej młodzieży, a także i kilku starszych arystokratów. Młody Alfred Germont intonuje toast na cześć władającej światem miłości (toast Libiamo, libiamo). Alfred jest po raz pierwszy w domu Violetty, wprowadzony przez jednego z przyjaciół. Widywał ją jednak nieraz i pokochał gorąco od pierwszego wejrzenia. Nie tai przed Violettą swych uczuć, ona jednak oświadcza, iż jej serce nie jest już zdolne do prawdziwej miłości, i radzi Alfredowi, aby starał się zapomnieć o niej, póki jeszcze czas (duet Un difelice, eterea). Jednak pod wpływem gorących słów Alfreda w sercu Violetty budzą się echa dawnych, zapomnianych już uczuć. Zostawszy sama, rozmyśla nad pustką i nicością życia, jakie dotychczas pędziła, pozornie tylko wesołego i beztroskiego. Postanawia zerwać z przeszłością i u boku Alfreda rozpocząć nowe życie (aria Ah! fors 'e lui – Sempre libera).
AKT 2
Alfred i Violetta porzucili Paryż i żyją w ustronnej willi pod miastem, z dala od świata, zajęci wyłącznie swą miłością (aria Alfreda De miei bollenti spiriti). Alfred nie domyśla się, że Violetta ma poważne trudności materialne. Gdy przypadkiem dowiedział się od służącej Anniny, że pani kazała jej jechać do Paryża i sprzedać znajdujące się tam sprzęty i kosztowności, spieszy sam do miasta, by zdobyć środki potrzebne do uregulowania długów i zobowiązań swej ukochanej. Wkrótce po jego odjeździe zjawia się w willi Violetty ojciec Alfreda. Przyjechał by odebrać Violettcie swego syna. Siostra Alfreda jest bowiem zaręczona i do małżeństwa tego rodzina Germontów przykłada wielką wagę; gdyby jednak narzeczony jej dowiedział się, że Alfred żyje u boku upadłej kobiety, zerwałby zaręczyny. Stary Germont widzi, że Violetta nie jest już płochą zalotnicą, jaką była dawniej, wielkość jej miłości wzrusza go głęboko, jednak przeważa w nim wzgląd na obyczaje i przesądy głęboko zakorzenione w jego środowisku. Błaga więc Violettę, aby dla dobra Alfreda i jego rodziny zrezygnowała ze swej miłości (duet Ah, dite alla giovine). Violetta, która już wiele poświęciła dla Alfreda, godzi się wreszcie i na tę najcięższą ofiarę.
Gdy Alfred wraca, oświadcza mu, że musi na krótki czas wyjechać. Po odjeździe Violetty Alfred odnajduje list, w którym ukochana donosi, że wyjeżdża na zawsze, postanawia bowiem wrócić do Paryża i prowadzić dawny tryb życia.
Miotany gniewem i zazdrością, chce natychmiast podążyć w ślad za nią, jednak wybiegając z domu spostrzega w drzwiach – swego ojca. Starzec w serdecznych słowach błaga Alfreda by nie szukał Violetty i wrócił do rodziny (aria Di provenza mare il suol); prośby jego jednak nie odnoszą skutku. Alfred spieszy do Paryża szukać Violetty.
AKT 3
U Flory Bervoix, przyjaciółki Violetty, odbywa się przyjęcie. Dla zabawienia licznie zebranych gości gospodyni zaprosiła hiszpański zespół baletowy. Wśród przybyłych widzimy Violettę u boku barona Douphol. Zjawia się Alfred. Udając że nie dostrzega Violetty, zasiada do gry w karty z baronem. Szczęście mu sprzyja – wygrywa poważne sumy, następnie prowokuje rozdrażnionego już rywala do ostrej wymiany zdań i wreszcie wzywa go na pojedynek. Gdy Violetta stara się przeszkodzić starciu, Alfred obrzuca ją obelgami, następnie ciska jej pod nogi wygrane przed chwilą pieniądze, jako zapłatę za chwile spędzone razem z nią. Upokorzona i załamana, Violetta mdleje, zaś ojciec Alfreda, który zjawia się właśnie w tym momencie, wyprowadza syna czyniąc mu wyrzuty za jego brutalne zachowanie.
AKT 4
Tragiczne przejścia podkopały do reszty i tak już słabe zdrowie Violetty. Ciężko chora, leży samotna w swym mieszkaniu, marząc tylko o tym, by przed śmiercią jeszcze ujrzeć ukochanego (aria Addio del passato). Alfred dowiedział się poniewczasie, jak wielką ofiarę poniosła dla niego Violetta, i zdołał u ojca wybłagać zezwolenie na ślub z ukochaną. Przybywają obydwaj do domu Violetty, która na widok Alfreda zapomina o swej chorobie i wraz z nim snuje plany szczęśliwej przyszłości (duet: Parigi, o cara). Jednak jest już za późno. Życie Violetty gaśnie – w ramionach ukochanego wydaje ostatnie tchnienie.
(JDK)