„Florek” będzie czuwał nad bezpieczeństwem mieszkańców Jasła
„Florek” – takie imię będzie nosił nowy średni samochód ratowniczo-gaśniczy, który został zakupiony dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej Jasło – Hankówka w Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013. Matką chrzestną wozu bojowego została burmistrz miasta Maria Kurowska.
– Po raz pierwszy zostałam „chrzestną matką” wozu strażackiego. Natomiast imię wybrali sobie strażacy. Myślę, że była to sympatyczna uroczystość, inna niż do tej pory. – powiedziała burmistrz Jasła Maria Kurowska.
Zakup samochodu oraz agregatu prądotwórczego o mocy 60 kVA dla miejscowych strażaków to część projektu pod nazwą „Unowocześnienie służb działających na potrzeby zarządzania kryzysowego w ramach zwalczania i zapobiegania zagrożeniom na terenie Miasta Jasła”, współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
– Samochód i sprzęt, który przekazujemy dzisiaj, będzie służył swoim przeznaczeniem zgodnie z przepisami statutowymi jednostek ratowniczych, które będą je użytkowały. Miasto Jasło jest obszarem zagrożonym występowaniem powodzi oraz awarii technicznych ze względu na zlokalizowanie w Jaśle trzech obiektów o wyższym ryzyku awarii. W wyniku realizacji tego projektu zapewniony zostanie dostęp do wyposażenia ratowniczego oraz gaśniczego jednostkom OSP, a tym samym zwiększone zostanie bezpieczeństwo mieszkańców i osób uczestniczących w akcjach ratowniczych. – mówiła podczas uroczystego przekazania sprzętu pani burmistrz.
W ramach tego samego programu zakupiono dodatkowo 1000 mb przenośnej zapory przeciwpowodziowej oraz agregat prądotwórczy o mocy 20 kVA. Sprzęt trafi do jednostki OSP Jasło-Niegłowice.
– Łączna wartość projektu to jest 1,5 miliona złotych. – zaznacza Maria Kurowska.
Koszt zakupu wozu bojowego wyniósł 759 tysięcy złotych, z czego miasto Jasło wydatkowało 90 tysięcy złotych. 30 tysięcy złotych „dołożył” Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, natomiast pozostałą kwotę stanowi dofinansowanie z unijnego budżetu.
– Za 90 tysięcy pewnie każda gmina, każde miasto chętnie chciałoby taki samochód mieć. – przyznaje st. bryg. Wiesław Latoszek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle. – Jest naprawdę bardzo dobrym samochodem o bardzo dobrych parametrach taktyczno-technicznych. Samochodem, który będzie wykorzystywany praktycznie do wszystkich zdarzeń z jakimi straże pożarne mają do czynienia. Ci strażacy muszą się teraz dokładnie nauczyć obsługi tego samochodu, muszą sobie przypomnieć doskonale pewne rozwinięcia bojowe z tego samochodu, wykorzystując sprzęt, który będzie na tym samochodzie.
Średni samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu MAN TGM 13.290 z napędem terenowym 4×4 dostarczyło Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Mirosław Stolarczyk z Kielc. Kabina pojazdu została dostosowana do przewozu sześciu ratowników. Ma zbiornik na wodę o pojemności 4000 litrów oraz zamontowaną autopompę dwuzakresową o wydajności do 2000 l/min. Zastąpi wysłużonego „gaśniczego” IFA, który trafi do jednostki z Niegłowic.
– Zaczynaliśmy od wozu konnego. – mówi Stanisław Cholewiak, prezes OSP Jasło-Hankówka.
Wraz z nowym sprzętem wzrosną też wymagania wobec strażaków z Hankówki. – Ta jednostka musi być przygotowana do tego, że Powiatowe Stanowisko Kierowania będzie dysponowało tą jednostkę. Nie wyobrażam sobie, żeby ta jednostka nie wyjeżdżała do pomocy nam, bo teren miasta my zabezpieczamy, ale my też potrzebujemy przy każdym jednym zdarzeniu pomocy. Tą pomoc oczekujemy od strażaków ochotników. – mówi st. bryg. Wiesław Latoszek.
Po unijne środki na doposażenie jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych sięgnęły również inne samorządy na terenie powiatu jasielskiego. W sumie do końca bieżącego roku, poza Jasłem, strażacki tabor wzbogaci się o dziesięć nowych samochodów ratowniczo-gaśniczych, których koszt zakupu przekraczają kilka milionów złotych.
– Ta baza sprzętu specjalistycznego mocno się wzbogaci. Będzie to naprawdę poważny zastrzyk dla terenu Jasła i powiatu w kwestii podniesienia poprawy bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców. – podkreślił Latoszek.
Regionalny Program Operacyjny to również szansa na unowocześnienie wyposażenia zawodowej jednostki straży pożarnej. – Pierwsze obietnice, które komendant wojewódzki przekazywał, to w tym roku powinniśmy otrzymać jeden samochód ciężki gaśniczy o pojemności 8 000 litrów wody na podwoziu Renault. Mam taką nadzieję, że taki samochód dostaniemy. Natomiast drugi samochód, który mamy „obiecany” – średni gaśniczy terenowy – ma przyjść najprawdopodobniej dopiero w roku 2011. Być może przełom pierwszego i drugiego kwartału. – dodaje Wiesław Latoszek.
KOMENTARZ
st. bryg. Wiesław Latoszek, komendant powiatowy PSP w Jaśle:
– Ten samochód niech służy wszystkim tym, którzy tej pomocy będą potrzebować, ale niech on będzie jak najrzadziej stosowany i wykorzystywany. Niech on służy przede wszystkim jednostce do doszkalania zawodowego, do ćwiczeń, do zawodów sportowo-pożarniczych. Dzisiejszy dzień na pewno zapisze się w historii tej jednostki. Ale ten dzisiejszy dzień to również, trzeba sobie tutaj powiedzieć, to zdecydowanie większa odpowiedzialność ciążąca na strażakach-ochotnikach. Trzeba sobie zdawać z tego sprawę, że ta jednostka będzie teraz zdecydowanie częściej wyjeżdżała do różnych zdarzeń. Trzeba będzie dokładnie zapoznać się ze specyfiką tego samochodu, dokonać konkretnych ćwiczeń, zapoznać się z obsługą sprzętu. Samochód, jak również ten agregat prądotwórczy, na pewno w znacznym stopniu będzie podnosił poziom bezpieczeństwa na terenie powiatu jasielskiego, a przede wszystkim miasta Jasła.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl
Czuje, że ten agregat będzie używany na festynach, a nie tam, gdzie będzie potrzebny… a wóz.. lepiej dać zawodowym strażakom.. ochotnicy powinni się wiele nauczyć i przede wszystkim przestać okupywać ławki pod sklepami tak jak ma to miejsce w wielu wsiach na terenie powiatu