terazJaslo.pl
BĄDŹ NA BIEŻĄCO
ZAPROSZENIE
INFORMACJE

Niedopatrzenie urzędników czy polityczna zemsta w Brzyskach?

Gmina Brzyska, w której ostatnia powódź wyrządziła straty w infrastrukturze drogowej na blisko 1,4 miliona złotych, nie znalazła się na liście samorządów, które w pierwszej transzy otrzymały promesy na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. To niedopatrzenie ze strony miejscowego samorządu czy zemsta polityczna za ostatnie głosowanie w wyborach? Radni gminy chcą, by teraz sprawę zbadała prokuratura.

Józef Lenartowicz. Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar
Józef Lenartowicz, zastępca wójta gminy Brzyska,
nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Spełniliśmy wszystkie formalności - mówi.
Fot. terazJaslo.pl / Damian Palar

Zdaniem Józefa Lenartowicza, zastępcy wójta gminy Brzyska, wszystkie formalności ze strony samorządu zostały spełnione.

Jeżeli chodzi o skutki klęsk żywiołowych na przełomie maja i czerwca, gmina złożyła wniosek do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie – Wydziału Środowiska, że na terenie naszej gminy trzeba pilnie wykonać cztery zadania, żeby gmina normalnie funkcjonowała. Te najpilniejsze szkody wynosiły 273 tysiące. Później, 18 czerwca, wysyłamy protokół szkód popowodziowych na kwotę 1 355 000 złotych do Urzędu Wojewódzkiego. Zawsze robiliśmy, że po tym ewentualnie otrzymywaliśmy promesy. Nie wiem, jak to się stało, że nasza gmina nie została ujęta w tej promesie dotyczącej skutków klęsk żywiołowych na terenie naszej gminy. – powiedział Józef Lenartowicz.

Do tej pory, gdy powódź wyrządzała szkody w infrastrukturze, do gminy spływała pomoc z budżetu państwa. – Dostaliśmy na wiosnę promesę w wysokości stu tysięcy złotych. Żadnych pretensji nie mamy, niemniej jednak chcielibyśmy, żeby również nasza gmina była w tej powodzi zauważona. – podkreśla Lenartowicz.

Myślę, że najprościej by było, żeby wójt gminy Brzyska skontaktował się z Urzędem Wojewódzkim czy z panem wojewodą i zapytał. Na pewno jakieś sensowne wyjaśnienie otrzyma. – zaznacza Adam Kmiecik, starosta jasielski.

Na ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Gminy zawrzało. – Gmina wnioskowała o pieniądze. Nie wiem, dlaczego nie dostała. Różnie mówią. – mówi Janusz Węgrzyn, radny z miejscowości Błażkowa.

Jednym z powodów, który radni zasygnalizowali na sesji, miała być zemsta polityczna za głosowanie w ostatnich wyborach prezydenckich, gdzie w gminie zdecydowanie wygrał kandydat Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Uważam, że to jest szukanie dziury w całym przynależność polityczna czy nie przynależności. – podkreśla Adam Kmiecik. – Byłem odbierać promesę od ministra Millera i tam nie było żadnego takiego kryterium. Było wielu wójtów, starostów z różnych opcji i te środki otrzymali. Myślę, że kryterium było pilność wykonania tych prac.

Niech prokuratura zbada sprawę

Zdaniem radnych sprawa jest na tyle poważna, że powinna się nią zająć prokuratura. W związku z tym, przy dwunastu głosach „za” i jednym „przeciw”, przegłosowali wniosek, w którym zobowiązali Wójta Gminy Brzyska do „zgłoszenia zawiadomienia do organów ścigania o uzasadnionym  podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na zaniechaniu rozpatrzenia wniosku gminy Brzyska o przyznaniu środków powodziowych, co naraziło gminę na poważne szkody”.

Trudno mi jest wnikać, co rada miała na myśli. – odbiera sprawę zastępca wójta Józef Lenartowicz. – To są pieniądze, które są przeznaczane z budżetu państwa. Sam minister decyduje, w porozumieniu z Urzędem Wojewódzkim, jaką kwotę przeznaczy na gminę. Do tego czasu myśmy otrzymywali i nie było jakiś zgrzytów.

Kto w takim razie złoży doniesienie: zastępca wójta sam na siebie, czy może sam wójt na swojego zastępcę? – Tu jest pewien szkopuł, ale będziemy się zastanawiać z prawnikiem, jak ten temat załatwić prawnie. – zaznacza Lenartowicz.

Będą środki w drugiej transzy?

Jak podkreśla starosta jasielski, środki na usuwanie skutków powodzi w gminie Brzyska znajdą się już w najbliższym czasie.

Rozmawiałem nieoficjalnie z panią wojewodą. Wiem, że gmina Brzyska otrzyma w drugiej transzy środki. – mówi Adam Kmiecik. – Nieoficjalnie wiem, że nie było tam zadań takich, które wymagały natychmiastowej reakcji. Powiat miał i mamy nadal drogi zamknięte, które należało udrożnić, aby przywrócić ruch stąd podejrzewam tak szybka reakcja i te środki w pierwszej transzy.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

Back to top button