Most od wojska
Wojsko jak zawsze niezawodne. Za cztery miesiące, mieszkańcy kilku gmin i kilkunastu wsi koło Jasła doczekają się nowego mostu na Wisłoce. Pododdział inżynieryjny z Niska, zakończył właśnie swoją część robót. A ich efekt oglądał w Kołaczycach Bogdan Klich – minister obrony narodowej.
W ciągu roku wojsko wykonało najtrudniejszą część prac. Gotowe są konstrukcje podpór mostu oraz przyczółków. Nie obyło się bez przeszkód związanych z powodziami. Wydłużyły one czas realizacji inwestycji. Okazało się też, że most powinien być kilka metrów wyższy. Sztukowano konstrukcje, ale spełnienie marzeń okolicznej ludności jest bliskie. Wisząca kładka już nie wystarcza.
W ciągu drogi krajowej, między Jasłem, a Pilznem, będzie to drugi most przez Wisłokę. Most będzie miał 105 metrów długości i 40 ton nośności. Znacznie skróci drogę mieszkańcom kilku gmin, które dzieli rzeka.
Inwestycja jest finansowana w równych częściach przez gminę Brzyska, Kołaczyce oraz starostwo powiatowe w Jaśle. Jednak bez pomocy wojska prawdopodobnie nie doszłaby do skutku. Samorządowcy dziękując za to prosili też ministra Bogdana Klicha o dalszą pomoc w usuwaniu skutków powodzi. Zdaniem ministra, będzie to teraz łatwiejsze dzięki powołaniu nowej formacji – Narodowych Sił Rezerwowych.
Kontrakty z wojskiem, na czas od 2-6 lat, może podpisać nawet 20 tysięcy cywilów.
Marek Winiarski
TVP Rzeszów