Kazimierz Mazurczak doczekał się pamięci potomnych

Most na rzece Ropie w przysiółku „Topoliny” w Trzcinicy, leżący w ciągu drogi krajowej nr 28 w kierunku Nowego Sącza, będzie nosił imię strzelca Kazimierza Mazurczaka. Stosowną uchwałę podjęła już Rada Gminy Jasło, teraz decyzję o nadaniu nazwy musi potwierdzić Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, który zarządza obiektem.

Z inicjatywą nadania mostowi w przysiółku „Topoliny” w Trzcinicy imienia strzelca Kazimierza Mazurczaka z 4 kompanii „Stołpce” batalionu „Skole” I pp. KOP „Karpaty” wystąpiła do Rady Gminy Jasło grupa inicjatywna w składzie: przewodniczący RG Wojciech Piękoś, wójt gminy Jasło Stanisław Pankiewicz, prezes Zarządu Oddziału PTTK w Jaśle Józef Kaczor, członek Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych Paweł Okulski, opiekun Miejsc Pamięci Narodowej Józef Bocheński, Stanisław Marszałek – przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury i Zdrowia przy Radzie Gminy Jasło, dyrektor Zespołu Szkół w Trzcinicy Ewa Skuba oraz Joanna Duć-Acela – dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Jaśle z/s w Trzcinicy.

„Nazwanie mostu na rzece Ropie imieniem strzelca Kazimierza Mazurczaka jest honorową drogą naprawienia krzywdy, jaką doznał Bohaterski Żołnierz – docenieniem Jego najwyższej ofiary. Oznaczenie tego historycznego miejsca przypominać będzie o Jego postawie i na zawsze zapisze się w pamięci” – napisali w uzasadnieniu wnioskodawcy.

Czym dla naszego regionu zasłużył się strzelec Kazimierz Mazurczak (1915-1939)? Jako żołnierz Korpusu Ochrony Pogranicza, z przydziałem do 4 kompanii „Stołpce” w 1. batalionie „Skole” 1 pp. KOP „Karpaty”, 8 września 1939 roku bronił most w przysiółku „Topoliny” przed natarciem na Jasło niemieckich strzelców górskich. Natarcie niemieckiej tyraliery I rzutu, mającej opanować most, zatrzymał na przeszło trzy godziny. Stanowisko zostało ustawione dla obrony mostu, którym wycofywali się m.in. żołnierze baonu 1 pp. KOP „Karpaty”. Strzelec Mazurczak miał czas wycofać się, jednak wykonał rozkaz do końca. Zginął w glorii chwały, jednak wrogowie nie obeszli się z nim z honorami. Jego ciało zostało zmasakrowane i pochowane na cmentarzu z I wojny światowej w Trzcinicy.

8 września 2010 roku przypada 71. rocznica Jego śmierci. W związku z tym planowane jest uroczyste nadanie imienia mostu, na którym mają być obecni żołnierze oraz lokalna społeczność. O bohaterskim żołnierzu ma przypominać też symboliczna tabliczka.

O pomyśle nadania imienia mostowi na rzece Ropie pisaliśmy w ubiegłym roku w artykule: „Uczcić pamięć zapomnianego bohatera”.

(dapa)