Powiat jasielski walczy z żywiołem. W Brzyściu pod naporem błota zawalił się dom
Kilkaset hektarów podtopionych pól, zalane gospodarstwa, nieprzejezdne drogi. Od wczoraj powiat jasielski walczy z żywiołem rzek, które w wyniku kilkudniowych opadów deszczu osiągnęły stan alarmowy. Dzisiaj najgorsza sytuacja była w gminie Jasło, gdzie pod naporem osuwającego się błota całkowicie zniszczony został dom mieszkalny. Samotna matka z trójką dzieci straciła dorobek całego życia.
– Od wczoraj od godziny 22 mamy alarm przeciwpowodziowy na terenie całego powiatu. – mówi Adam Kmiecik, starosta jasielski.
Ze skutkami klęski żywiołowej przez cały dzień walczyło kilkudziesięciu strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle, którzy byli wspierani przez kilkuset ratowników z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z całego powiatu.
– Wszystkie jednostki są w pogotowiu. Komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej koordynuje przerzucając je tam, gdzie trzeba. – powiedział starosta jasielski.
Najgorsza sytuacja była dzisiaj w Brzyściu (gmina Jasło), gdzie pod błotnym osuwiskiem całkowitemu zniszczeniu uległ dom mieszkalny. Strażacy musieli ewakuować lokatorów.
– O trzeciej nad ranem zaczął lecieć nieduży strumyk. O ósmej rano runęło. Strażacy pracowali całą noc. – relacjonuje Leopold Faryj, mieszkaniec Brzyścia.
Od rana pracował na miejscu ciężki sprzęt. Zniszczony drewniany budynek był rozbierany kawałek po kawałku, żeby można było uratować jeszcze to, co pozostało. Strażacy zabezpieczali też drugi budynek mieszkalny, który też groził zawaleniem. Na miejscu był powiatowy inspektor nadzoru budowlanego oraz zastępca wójta gminy Jasło, który zadeklarował pomoc rodzinie.
– Nikomu nic się nie stało, to jest najważniejsze. – powiedział Ryszard Wójcik, Naczelnik OSP Zimna Woda, która przez cały dzień pracowała na miejscu zdarzenia.
SERWIS FOTO:
Nie lepiej było także w ościennych gminach.
W Przysiekach (gmina Skołyszyn) rzeka Ropa odcięła od świata dwóch pracowników miejscowej oczyszczalni ścieków. Wieczorem na miejsce pojechały dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Jasła, które pontonem miały ich ewakuować. Wcześniej nie było to możliwe, gdyż nie pozwalał na to zbyt silny prąd wody.
Przez cały dzień zablokowana była krajowa „73” w Krajowicach pod Jasłem, gdzie na drogę wylała rzeka Wisłoka. Strażacy wystawili wzdłuż jezdni specjalny rękaw przeciwpowodziowy, ale woda wdarła się ponownie. Policja informuje, że w tej chwili ruch odbywa się tam wahadłowo. Drożność drogi krajowej ma być przywrócona w nocy.
– Podtopienia miejscowe miały miejsce na terenie całego powiatu. Wiele dróg było nieprzejezdnych. – mówi Adam Kmiecik.
W starostwie działa centrum kryzysowe
W starostwie od wczoraj prowadzony jest dyżur Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, które na bieżąco monitoruje sytuację powodziową. Stąd informacje trafiają do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.
– Wymiana informacji jest na bieżąco. – podkreśla starosta.
Sytuacja na rzekach stabilizuje się
O godzinie 14 poziom wody w punkcie pomiarowym na rzece Wisłoce w Krajowicach wynosił 663 cm, a na Ropie w Topolinach 557 cm. W tej chwili sytuacja powoli się stabilizuje.
– Według prognoz na nadchodzące dni napływać będą nad region chmury deszczowe i spodziewane są dalsze opady deszczu umiarkowane, lokalnie silne, zwłaszcza w rejonach podgórskich. – informuje Wiesław Bek, rzecznik Wojewody Podkarpackiego.
Starosta jasielski: – Szacowanie szkód dopiero przed nami.
– – –
Czekamy na Państwa sygnały w tej sprawie. Piszcie i przysyłajcie swoje zdjęcia na adres: redakcja@terazjaslo.pl lub dzwońcie: 0 606 922 512.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl