Ponad 4,4 miliona złotych – to wstępny bilans strat powodziowych w Jaśle
Zalanie lub podtopienie około 170 budynków mieszkalnych i gospodarczych na dwunastu osiedlach na terenie miasta, uszkodzenie lokalnych dróg o łącznej długości sześciu kilometrów, zalanie magistrali sieci ciepłowniczej, uszkodzenie sieci kanalizacji sanitarnej, przepompowni i przyłączy oraz uszkodzenie sieci kanalizacji ogólnospławnej, zalanie obiektów użyteczności publicznej oraz powstanie osuwiska na ulicy Leśnej, Łukasiewicza, Podzamcze. To wstępny bilans strat, spowodowanych gwałtownymi opadami deszczu w dniach 16-18 maja.
Podsumowanie działań ratowniczych i omówienie zadań mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców miasta przed następnymi wylewami rzek omawiano podczas dzisiejszej „nadzwyczajnej” sesji Rady Miejskiej Jasła, w której udział wzięli radni, przedstawiciele służb mundurowych, pracownicy Urzędu Miasta oraz mieszkańcy podtopionych osiedli. Burmistrz Jasła Maria Kurowska zapoznała zebranych ze wstępnym raportem popowodziowym.
Akcję ratowniczą rozpoczęto w niedzielę 16 maja o godzinie 8-mej poprzez wprowadzenie stałego dyżury Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz stanu gotowości Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu miasta i innych służb.
W dniach 16-18 maja intensywne opady deszczu w wysokości 60 mm/dobę spowodowały zalanie około 170 obiektów: budynków mieszkalnych, budynków gospodarczych, garaży położonych przy ulicach: Prusa, Kolejowej, Granicznej, świętego Jana z Dukli, Bławatnej, Ceramicznej, Żniwnej, Floriańskiej, 3-go Maja, Sportowej, Hankówka, Zawodzie, Śnieżnej, Rzemieślniczej, Konopnickiej, Krakowskiej, Podzamcze, Piotra Skargi, Piłsudskiego, Żeromskiego, Mickiewicza, Kaczorowy, Równia, Naftowej, Niegłowickiej. Opady spowodowały zalanie i uszkodzenie dróg na ulicach: Leśnej, Łukasiewicza, 17-Stycznia boczna, Sobniowskiej, Granicznej, Brzyszczki, Jagodowej, Zawodzie, Śnieżnej, Hankówka o łącznej długości 6 kilometrów. Zalanie magistralnej sieci ciepłowniczej, uszkodzenia sieci kanalizacji sanitarnej, przepompowni i przyłączy, uszkodzenia sieci kanalizacji ogólnospławnej, zanieczyszczenie i zamulenie przepustów na rowach melioracyjnych, potokach, itp., zalanie obiektów użyteczności publicznej (Dom Osiedlowy w Sobniowie), powstanie osuwiska na ulicy Leśnej, Łukasiewicza, Podzamcze.
– W związku z powyższym prowadzone były działania mające na celu usunięcie lub zminimalizowanie skutków podtopień, zalań: udrożniono kratki, studzienki ściekowe, rowy odwadniająco – melioracyjne, zabezpieczano workami z piaskiem budynki mieszkalne i gospodarcze oraz budynki przedsiębiorstw i instytucji. Z zalanych domów i garaży gospodarczych wypompowywana była woda oraz likwidowano duże zastoiska wody. – powiedziała Maria Kurowska.
W akcji powodziowej brały udział jednostki zorganizowane: Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego (10 osób), jednostki Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej (30 osób, 6 zastępów ratowniczych), Ochotnicza Straż Pożarna (4 jednostki z terenu miasta: Niegłowice, Hankówka, Brzyszczki, Żółków, w sumie 40 osób), Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (10 osób), Straż Miejska (12 osób), Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych (1 osoba), Komenda Powiatowa Policji (5 osób), prywatni przewoźnicy (2 osoby). Razem w akcji brało udział 110 osób.
Od ubiegłego poniedziałku (17 maja) trwa szacowanie strat. Wstępnie wynoszą one: w mieniu komunalnym (około 3,5 miliona złotych), w mieniu prywatnym (około 650 tysięcy złotych), koszty prowadzenia akcji ratunkowej (około 180 tysięcy złotych), straty w zakładach, placówkach, instytucjach publicznych (około 135 tysięcy złotych). W sumie to ponad 4,4 miliona złotych.
– Miałam taki wewnętrzny stres, że co będzie, jeżeli za mojej kadencji będzie takie wydarzenie dotyczące tych wielkich opadów i jak sobie miasto z tym poradzi. Myślę, że dzięki Bogu przeszliśmy przez tą wielką próbę zwycięsko, dzięki wielu okolicznościom, które mogły się zdarzyć, ale się nie zdarzyły. Gdyby nam się była zeszła wysoka fala na wszystkich trzech rzekach, trudno sobie wyobrazić jakby w tej chwili wyglądało nasze miasto. Było tak, że wielka fala najpierw szła na jednej rzece, potem szła na drugiej rzece. Stany były bardzo wysokie, bardzo dokuczyły niektórym, ale nie doszło do tego wielkiego nieszczęścia, które jest w innych miastach. – mówiła pani burmistrz.
Wały spełniły swoją rolę
Na terenie Jasła, w administracji Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, znajduje się 19 976 mb wałów przeciwpowodziowych, z czego 14 830 mb to wały wybudowane w latach 1977-82, a 5 475 mb w latach 2006-2008. To właśnie dzięki nowym obwałowaniom na osiedlu Gądki nie doszło do jeszcze większych strat, które w tym roku wyrządził żywioł wody.
– Możemy powiedzieć, że opatrzności zawdzięczamy to, że nasze miasto w wielkim stopniu w czasie w tej wody nie ucierpiało. To dlatego, że udało nam się w porę zabezpieczyć miasto wałami przeciwpowodziowymi. W tamtym roku oddawaliśmy ostatni odcinek wałów na Gądkach i trudno sobie wyobrazić, jakie by były zniszczenia, gdyby ta powódź przyszła trochę wcześniej. Wały przeciwpowodziowe, które są na Gądkach, znakomicie się sprawdziły w czasie tej ostatniej powodzi. Ta wielka woda, która szła, wykazała nam też, gdzie należy poczynić starania o dalsze zabezpieczenie miasta wałami i jakie inne działania podjąć. – powiedziała Maria Kurowska.
Powstała już koncepcja budowy kolejnych brakujących odcinków obwałowań, które pozwoliłyby zabezpieczyć newralgiczne miejsca na jasielskich osiedlach: Hankówka, Sobniów i Niegłowice.
– Jest w tej chwili zrobiona wariantowa koncepcja ochrony przeciwpowodziowej miasta Jasła, która oprócz budowy nowych wałów opiewa na remont już istniejącej infrastruktury przeciwpowodziowej. Prawdopodobnie ten remont będzie polegał na miejscowym podniesieniu korony wałów i uszczelnieniu tych wałów. Dzisiaj kilometr wybudowania wału to jest około 5,5 miliona złotych. Docelowo będzie wybudowane na terenie osiedla Hankówki to jest lewo i prawostronny wał rzeki Jasiołki, około jedenastu kilometrów i około sześciu kilometrów wał lewej rzeki Wisłoki w Niegłowicach. – powiedział Andrzej Polakiewicz, kierownik inspektoratu Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rzeszowie z/s w Jaśle.
Zaznacza jednak, że same wały nie zabezpieczą w stu procentach miasta Jasła przed powodziami.
– Wały przeciwpowodziowe są projektowane na pewną wysokość zwierciadła wody z tym, że wszystkie te obliczenia i stymulacje, które są prowadzone w celu zaprojektowania wysokości wałów są to wszystko rachunki prawdopodobieństwa. Natomiast całe przyjęcie wody powinno być tematem złożonym. W przypadku miasta Jasła, gdzie się schodzą trzy rzeki, tematem ochrony przeciwpowodziowej powinna być zabudowa górnego biegu rzeki Wisłoki zbiornikiem Kąty – Myscowa. W dolnym brzegu rzeki Ropy powinny być jeszcze pobudowane zbiorniki suche, tzn. poldery, które powodowałyby wyłamanie fali. – dodaje Polakiewicz.
Doraźnie w zabezpieczeniu mieszkańców Jasła przed wielką wodą ma pomóc nowoczesny sprzęt, który miasto zamierza kupić ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego.
– Jest to następny samochód strażacki, który otrzyma tym razem Hankówka jako ta jednostka, która jest pod każdym względem bardzo dobra. Strażacy bardzo mocno się angażowali, zresztą jak wszyscy. Natomiast też inne urządzenia zakupujemy, m.in. rękaw wodny, który też się dobrze sprawdza. Był rozłożony na Rafinerii i też uchronił przed wylaniem wody. – mówi Maria Kurowska.
Nie mamy rzeki, a jesteśmy notorycznie zalewani
Przez gwałtowne opady deszczu cierpią też mieszkańcy ulicy Kolejowej i Bolesława Prusa na osiedlu Górka Klasztorna. Choć ich posesje nie są położone wzdłuż rzek to są notorycznie zalewani. Powodem jest brak kanalizacji deszczowej, na którą czekają już kilka lat.
– Sprawa ta trwa dosyć długo. Zmieniła się w trakcie koncepcja i dobrze, że się zmieniła, bo gdybyśmy weszli w tamten projekt to propozycja odprowadzenia wody wtedy była na kierunek Metzgera, gdzie w tej chwili mieliśmy zatopioną drogę nr 28. Czy wyobrażacie sobie, co by było, gdyby jeszcze tą wodę stamtąd przerzucił? Więc czasem warto poczekać rok, poczekać dwa, ale zrobić to tak, żeby miasto zabezpieczyć na przyszłe dziesięciolecia. To są inwestycja na dziesięciolecia, a nie na tą chwilę. Więc zmieniła się koncepcja, trzeba było przerabiać plany, trzeba było następne uzgodnienia. To wszystko trwa. – tłumaczyła mieszkańcom na sesji pani burmistrz.
Z kolei jej zastępca uspokajał, że projekt jest już gotowy do złożenia o pozwolenie na budowę. – Jest problem tylko z przejściem przez działkę prywatną. – mówi Ryszard Pabian.
Krystyna Bula, której posesja leży najbliżej skrzyżowania ulicy Kolejowej oraz Prusa i która jest najbardziej zalewana, jest zdziwiona takim tłumaczeniem władz miasta.
– Pierwszy raz się dowiedziałam, że jest problem z tym, że miasto nie ma działek wykupionych do realizacji tego projektu. – powiedziała. – Jestem bardziej zmartwiona, bo się nas uspokaja, że miasto myśli, a tu się okazuje, że realizacja projektu jest związana z ogromnymi problemami. Realizacja wydaje się niemożliwa. Nie wiem, co dalej z tym będzie. – dodaje Krystyna Bula.
Jakie działania ratownicze były prowadzone na poszczególnych osiedlach:
– Osiedle Sobniów – ułożono rękaw wodny w celu skierowania wody z wylanego potoku płynącego od strony miejscowości Łaski do kanalizacji deszczowej, udzielano pomocy mieszkańcom zalanych domów położonych na tym osiedlu (ulica Bławatna, Ceramiczna, Żniwna, Graniczna, Floriańska) poprzez układanie worków z piaskiem i ratowanie mienia. 18 maja dostarczono na osiedle wodę pitną
– Osiedle Górka Klasztorna – uruchomiono zestawy pompowe celem zabezpieczenia domów przy ulicy Prusa i Kolejowej przed napływem wody (wpompowanie do kanalizacji sanitarnej)
– Osiedle Kopernika – potok przy ulicy Polnej zagrażał wylaniem: ułożono worki z piaskiem na brzegu potoku, pokrywy kanalizacji sanitarnej obciążono workami z piaskiem
– Osiedle Niegłowice – celem zabezpieczenia osiedla ułożono rękaw wodny, zagrożone zalaniem budynki mieszkalne przy ulicy Równia, Naftowej i Niegłowickiej chroniono workami z piaskiem. Od 19 maja dostarczono na osiedlę wodę pitną
– Osiedle Rafineria – ułożono rękaw wodny przy rzece Ropie celem uchronienia osiedla przed zalaniem, układano worki z piaskiem celem uchronienia budynków położonych przy ulicy 3-go Maja i przy ulicy Sportowej
– Osiedle Mickiewicza – zabezpieczono workami z piaskiem przelew burzowy w pobliżu mostu na rzece Wisłoce na osiedlu „Belferek”, na obniżeniu wału przeciwpowodziowego przy obiektach MOSiR-u ułożono rękaw wodny
– Osiedle Śródmieście – usuwano wodę z drogi krajowej nr 28 w celu przywrócenia ruchu na skrzyżowaniu ulicy Kasprowicza i Piłsudskiego, zestawy pompowe na ulicy Piotra Skargi przepompowywały wodę poprzez mur oporowy do rzeki Jasiołki, zabezpieczono workami z piaskiem mur oporowy przy rzece Jasiołce (ulica Żeromskiego, Konopnickiej, Piotra Skargi, Kazimierza Wielkiego, wzdłuż cmentarza komunalnego, Plac „Bazar”), zabezpieczono workami z piaskiem przed zalaniem budynki przy ulicy Zielonej i ulicy Piotra Skargi, zabezpieczono workami z piaskiem Kaplicę Cmentarną na Cmentarzu Komunalnym
– Osiedle Ulaszowice – przepompowano wodę z cieku wodnego przy ulicy Konopnickiej poniżej szpitala przez wał do rzeki Jasiołki, przepompowano wodę z kanalizacji burzowej do potoku warzyckiego przy budynkach na ulicy Konopnickiej (koło stacji dializ), zabezpieczono workami z piaskiem budynki przy ulicy Konopnickiej i ulicy Żeromskiego, udrożniono ciek wodny przy ulicy Lwowskiej koło szpitala
– Osiedle Brzyszczki – zabezpieczono workami z piaskiem brzegi potoku przepływającego przez osiedle oraz udrożniono przepusty, usuwano wodę z drogi krajowej nr 28 celem przywrócenia ruchu (ulica Piłsudskiego), zestawy pompowe przepompowywały wodę do kanalizacji deszczowej (potok warzycki). Od dnia 18 maja dostarczano na osiedle wodę pitną
– Osiedle Kaczorowy – zabezpieczano workami z piaskiem budynki przy ulicy Kaczorowy
– Osiedle Hankówka – zabezpieczano workami z piaskiem budynki położone przy ulicy Hankówka, Zawodzie, Rzemieślniczej, Śnieżnej. W dniach 18 maja i 21 maja dostarczono na osiedle wodę pitną
– Osiedle Żółków – zamknięto ruch na ulicy Leśnej, która groziła obsunięciem, zabezpieczano workami z piaskiem budynki przy ulicy świętego Jana z Dukli
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl