Sukces jasielskich chirurgów: zoperowali ranę kłutą serca
W piątek w godzinach porannych w jednym z zakładów masarskich omdlał 28-letni mężczyzna. Pogotowie Ratunkowe przewiozło go do szpitala, gdzie okazało się, że ma ranę kłutą klatki piersiowej. Była na tyle groźna, że przebiła serce. Pacjent trafił szybko na blok operacyjny. Przeżył dzięki sprawnej interwencji chirurgów.
Z informacji przekazanej przez lekarza dyżurnego Oddziału Chirurgii Szpitala Specjalistycznego w Jaśle wynika, że pacjent został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego w stanie ciężkim, we wstrząsie hipowolemicznym. Dopiero na miejscu stwierdzono u niego ranę kłutą klatki piersiowej. Po szybkiej diagnostyce został zakwalifikowany do leczenia operacyjnego. W trakcie zabiegu stwierdzono ranę penetrującą przednią i tylną ścianę lewej komory serca.
– Była tamponada osierdzia. Operacja trwała godzinę. Po otworzeniu klatki piersiowej dotarto do osierdzia. Stwierdzono ranę osierdzia idącą w kierunku serca. Po otworzeniu osierdzia ewakuowano krew, która tworzyła tamponadę serca. Na ścianie przedniej lewej komory była rana kłuta, którą zaopatrzono szwami. Stwierdzono dalszy wypływ krwi. Po wyluksowaniu serca z worka osierdziowego stwierdzono ranę na tylnej ścianie, którą zaszyto. Krwawienie ustąpiło. – powiedział nam lekarz dyżurny Oddziału Chirurgii jasielskiego szpitala.
Po operacji 28-latek trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
– Stan pacjenta jest stabilny. – podkreśla lekarz.
Przyczyny wypadku nie są na razie znane.
To duży sukces jasielskich chirurgów, którzy nie mają na co dzień do czynienia z takimi wypadkami. W ciągu ostatnich kilkunastu lat odnotowano w szpitalu tylko cztery przypadki ran kłutych serca. W operacji brali udział: lek. med. Leon Fliszkiewicz, dr n. med. Damian Różycki (ordynator Oddziału Chirurgii), anestezjolog lek. med. Łukasz Rak oraz zespół pielęgniarski.
(dapa)
brawo chłopaki
same sukcesy ma ten jasielski szpital.
A jak zaczną inne rzeczy wychodzić… ?