Drzewa nie wytrzymały naporu śniegu, zablokowane niektóre odcinki dróg w regionie
Połamane drzewa blokujące drogi, zniszczone linie energetyczne, kilkadziesiąt gospodarstw domowych bez prądu, wypadek drogowy i drobne kolizje to skutki gwałtownego załamania pogody, które miało miejsce w całym powiecie jasielskim w ciągu minionej doby. Tylko we środę jasielscy strażacy kilkunastokrotnie interweniowali w związku z usuwaniem szkód spowodowanych silnymi podmuchami wiatru, którym towarzyszyły opady śniegu.
Najgorsza sytuacja miała miejsce na terenie gmin: Dębowiec, Tarnowiec, Skołyszyn, Krempna oraz Jasło. Tam strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz okolicznych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej interweniowali aż 28 razy. Do akcji usuwania drzew, które pod naporem śniegu przewracały się na drogi i linie energetyczne, zaangażowano ponad stu strażaków.
– Strażacy przy pomocy pił spalinowych usuwali te drzewa z dróg. – informuje mł. bryg. Wacław Pasterczyk, rzecznik prasowy KP PSP Jasło.
W czwartek do godziny jedenastej tych wyjazdów było już dziesięć. W nocy został zamknięty przejazd drogą powiatową Łaski-Nowy Glinik. Złamane pod naporem śniegu drzewa zablokowały drogę dojazdową do tych miejscowości. Przed południem strażacy za pomocą specjalistycznego podnośnika hydraulicznego przystąpili do usuwania konarów. Nieprzejezdny jest też odcinek między Kopaninami a Foluszem. Strażacy działali dzisiaj również na odcinku drogi powiatowej Harklowa-Pagorzyna.
Strażacy interweniowali wczoraj również w związku z pożarem, do którego doszło w jednym z budynków mieszkalnych w Dębowcu. W działaniach ratowniczych brały udział dwa zastępy z JRG PSP Jasło oraz jeden zastęp OSP Dębowiec.
– Zapaliła się sadza w przewodzie kominowym. Ogień przeniósł się na saunę, która była zlokalizowana w piwnicy budynku mieszkalnego. Dzięki szybkiej akcji ratowniczej pożar nie rozprzestrzenił się na część mieszkalną budynku. Spaleniu uległo wyposażenie sauny oraz zabrudzone zostały ściany i sufit w sąsiednich pomieszczeniach. – mówi Wacław Pasterczyk.
W środę po godzinie 22 strażacy otrzymali zgłoszenie, że na moście w Krajowicach (na odcinku dziesięciu metrów) jest przerwana bariera ochronna. Istniało podejrzenie, że mogło dojść do wypadku, w skutek którego z wysokości kilkunastu metrów mógł spaść do rzeki samochód osobowy. Na miejsce został zadysponowany jeden zastęp JRG PSP (SRT) oraz radiowóz policyjny.
– Jednostka sprawdziła miejsce. Było podejrzenie, że być może jakiś samochód wpadł do rzeki. Po oświetleniu terenu akcji i przeszukaniu rzeki nie stwierdzono, aby takie zdarzenie miało miejsce. W związku z tym polecono zabezpieczyć ten odcinek mostu służbom odpowiedzialnym za te czynności. – dodaje Wacław Pasterczyk.
Dyżurny zimowego utrzymania dróg Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie Piotr Więcek: Na większości dróg nawierzchnie są czarne mokre, miejscami na drogach występuje błoto pośniegowe, warstwa zajeżdżonego śniegu i lokalna śliskość. Prosimy o szczególne zachowanie ostrożności. Na drogach trwa usuwanie śniegołomów.
Usuwanie skutków anomalii pogodowych na terenie gminy Skołyszyn:
(zdjęcia: Jacek Szostak, Stanisław Święch – OSP Skołyszyn)
Jednostka OSP Skołyszyn usuwała połamane drzewa i konary wzdłuż drogi powiatowej relacji Lisów-Jabłonica, dróg lokalnych w Święcanach, Bączalu Górnym i Jabłonicy oraz na drodze powiatowej relacji Harklowa-Pagorzyna.
(dapa)