TBS podnosi czynsz swoim lokatorom

Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Jaśle od sierpnia br. podniosło swoim mieszkańcom czynsz o pięćdziesiąt groszy. Lokatorzy będą płacić teraz 8,2 zł za metr kwadratowy. W obecnie panującej trudnej sytuacji wywołanej kryzysem gospodarczym, nie wszystkich będzie stać na opłaty po podwyżce. Problem może dotyczyć nawet 160 rodzin.

Mieszkańcy bloków administrowanych przez Towarzystwo Budownictwa Społecznego (spółkę podległą burmistrzowi miasta Jasła) są zszokowani decyzją o podwyżce czynszu. Obecnie są dwie obowiązujące stawki: jedna to jest 7,70 złotego (podniesiona do 8,2 złotego), a druga 4,5 zł (podniesiona do 4,9 zł).

– Nikt nie chce płacić więcej, więc my jako spółka musimy dbać o całość naszego zasobu. Jeżeli trzeba dopłacić, to ktoś musi zapłacić. Koszty związane z utrzymaniem tego zasobu są wyższe niż przychody, więc tutaj ustawa jasno mówi, że w takich wypadkach należy podwyższyć czynsz. – podkreśla Leszek Kmiecik, prezes TBS ABK w Jaśle.

Prezes tłumaczy podwyżkę rosnącymi kosztami bieżącego utrzymania zasobów mieszkaniowych. W poprzednich latach straty były pokrywane z wpływów z lokali użytkowych.

– Tylko, że spółka nie ma tych zasobów aż tak dużo. W pewnym momencie, jeżeli nie będziemy podnosić tych czynszów, braknie z tych wpływów z lokali użytkowych. – dodaje Kmiecik.

Nie wszystkich stać na podwyżkę

Biorąc pod uwagę, że osoba zarabiająca niewiele ponad tysiąc złotych miesięcznie, nie jest w stanie utrzymać się samotnie, ponieważ do wysokiego czynszu dochodzą jeszcze opłaty za wodę, prąd, gaz, czy miejsce garażowe.

– Prawie dochodzimy do dziesięciu złotych tak, jak jest w Warszawie. Moim zdaniem to jest nienormalne, ponieważ wzrost za metr kwadratowy powinien być tak samo wzrostem standardu mieszkaniowego. Niestety, standard mieszkaniowy w tych blokach jest tragiczny. Tak jak u mnie ściany są popękane, płytki odpadają i niestety jest to beznadziejne. – mówi Łukasz Gogosz, mieszkaniec bloku przy ulicy Krasińskiego.

Jolanta Marek wprowadziła się wraz z rodziną do bloku przy ulicy Szajnochy w 2006 roku. Uważa, że podwyżka kosztów czynszu uderzy po kieszeni zwykłych mieszkańców.

– W takiej dobie kryzysu, gdzie my w tej chwili jesteśmy myślę, dobrze by było, gdyby jednak ten TBS nie podnosił nam tego czynszu, żebyśmy to jakoś wspólnie przetrwali. Należałoby się przyjrzeć kosztom, bo gospodarz to nie tylko ten, który chce podnosić czynsz, tylko niech tak spróbuje gospodarować swoimi zasobami, żeby po prostu zadowolić swoich pracowników i swoich lokatorów. – powiedziała Jolanta Marek.

Ceny jak w Warszawie

Ceny czynszów w innych miastach województwa podkarpackiego są dużo niższe niż w Jaśle. Przykładowo: w Tarnobrzegu 6,86 zł/m2, Przemyślu 6,50 zł/m2, Ropczycach 6,50 zł/m2, Przeworsku 6,50 zł/m2 czy Krośnie 4,90/m2, 6,85 zł/m2 i 7,30 zł/m2.

– W innych miastach Podkarpacia te czynsze oscylują od 6,5 do 7,3 złotego. Myślę, że tu wystarczy tylko wykazanie dobrej woli i chęci, żeby tą sprawę załatwić polubownie i pójść tym ludziom na rękę. – podkreśla Krzysztof Czeluśniak, radny miejski.

Do problemów z podwyżką czynszu dochodzą również kłopoty z utrzymaniem standardu mieszkań. Lokatorzy skarżą się na pękające ściany, odpadające fragmenty płytek balkonowych oraz brak bieżącego utrzymania czystości wokół bloków.

– Myśmy solidnie przedstawili koszty, jakie spółka ponosi na utrzymanie tych nieruchomości. Koszty to jest jedna sprawa, później jest kwestia wyrównania tych strat. Tutaj jest sprawa otwarta. W poprzednich latach też były straty i cały czas były one pokrywane z wpływów z lokali użytkowych. Tylko, że spółka nie ma tych zasobów aż tak dużo. W pewnym momencie, jeżeli nie będziemy podnosić tych czynszów, braknie z tych wpływów z lokali użytkowych. – mówi Leszek Kmiecik.

Dojdzie do konsensusu?

Po spotkaniu z mieszkańcami, burmistrz Jasła wyraziła nadzieję, że uda się obu stronom dojść do porozumienia. Muszą być jednak przeanalizowane dokładnie koszty związane z ewentualną rezygnacją z podwyżki czynszu i możliwości pokrycia strat w spółce z innego źródła.

– Myślę, że jest realne częściowe obniżenie, aby wyjść naprzeciwko tym oczekiwaniom mieszkańców, bo rzeczywiście jest kryzys i tutaj różnie jest z pracą. Trzeba to wziąć pod uwagę. Natomiast to nie może tak być, że nic nie podwyższymy, bo ja muszę też dbać o spółkę. Spółka ma bardzo poważne zadania przed sobą i też musi sama się finansować. – podkreśla Maria Kurowska, burmistrz Jasła.

Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl

KOMENTARZ:

„Misją TBS-u jest budowa mieszkań i osiedli o umiarkowanych czynszach dla osób średniozamożnych, w taki sposób, aby jak najlepiej zaspokajały potrzeby mieszkaniowe rodzin i były jak najtańsze w okresie eksploatacji. Jako zarządca Wspólnot Mieszkaniowych dbamy o jakość budynków, wykonujemy komisyjne przeglądy techniczne, sprawujemy nadzór nad usuwaniem usterek, ustalamy potrzeby remontowe, przygotowujemy dokumentację do przetargów i remontów, a także rozliczamy ilościowo i wartościowo wykonane remonty oraz uczestniczymy w końcowym odbiorze wykonanych robót.” (cytat ze strony internetowej jasielskiego TBS)