Gamrat stawia czoło kryzysowi gospodarczemu
Zakłady Tworzyw Sztucznych Gamrat S.A. to jedno z nielicznych przedsiębiorstw w naszym regionie, do którego nie dotarł jeszcze światowy kryzys gospodarczy. Z wypracowanych zysków udało się zakupić nowoczesne instalacje do produkcji rur i wykładzin. Firma zatrudniła w ostatnim czasie nawet nowych pracowników. A co najważniejsze, w najbliższym czasie będzie mieć zbyt na oferowane towary.
W tym roku w spółce oddano do użytku nowoczesne technologie produkcyjne: linię do produkcji wykładzin prasowanych, linię do produkcji rur polietylenowych dużych średnic metodą współwytłaczania oraz linię do produkcji podsufitki.
– Wokół nas, nie tylko w Polsce, ale i na świecie dość mocno ujawnił się kryzys związany z zaprzestaniem produkcji, w niektórych gałęziach z wstrzymaniem niektórych inwestycji, a co za tym idzie rosnącym bezrobociem. Mamy nadzieję, że te inwestycje zostaną bardzo dobrze zaakceptowane przez rynek. – mówi Andrzej Czajka, prezes Gamrat S.A.
Środki na inwestycje pochodziły ze środków własnych wypracowanych przez firmę.
– W tym momencie wykorzystujemy tylko i wyłącznie własne środki finansowe, z wypracowanych wcześniej zysków, z kapitału zapasowego i z bieżących środków , które wypracowujemy w roku bieżącym. Nie korzystamy na dzień dzisiejszy z kredytów bankowych i inwestycyjnych. Źródłem finansowania jest również bieżąca amortyzacja, którą mamy w wystarczającej wysokości. – mówi Andrzej Cholewiak, dyrektor finansowy Gamrat S.A.
Na światowej klasy produkty Gamratu jest popyt. Świadczy o tym fakt, że w najbliższym czasie spółka ma podpisać kontrakt z czeską Fatrą, która będzie sprzedawała wykładzinę NORMA 43 pod swoją marką na tamtejszym rynku. W zamian Gamrat będzie sprzedawał czeski TERMOFIX produkcji spółki.
– Jesteśmy także w końcowej fazie negocjacji kontraktu z bardzo dużym odbiorcą. Jestem związany klauzulą poufności. Jeżeli tą umowę da się podpisać, a na razie wszystko wskazuje na to, że uda się podpisać, to gdzieś w miesiącu sierpniu pojawią się bardzo znaczące zamówienia na wykładziny. – mówi Janusz Rak, dyrektor handlowy Gamrat S.A.
Dyrektor handlowy zaznacza również, że inni producenci dostosowują swoje ceny do oferty Gamratu.
– Bardzo pomaga nam osłabienie złotówki, ponieważ cała nasza konkurencja to są wykładziny przywożone przez producentów zagranicznych. A więc w momencie, kiedy złoty się osłabił to automatycznie tamte wykładziny podrożały. – dodaje Janusz Rak.
Firma bardzo dobrze współpracuje również z innymi przedsiębiorstwami. Na terenie zakładu zlokalizowanych jest wiele innych mniejszych spółek, które oferują również wysokiej jakości produkty, jak Gamrat.
– Na majątku, który dla nas był majątkiem zbędnym, rozwijają się inne przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwa prywatne, właściwie zarządzane, właściwie funkcjonujące, mające w swoich ofertach też bardzo wiele ciekawych produktów, które z powodzeniem są sprzedawane nie tylko w kraju, ale też na całym świecie. – zaznacza Andrzej Czajka.
Takich terenów jeszcze jest kilka i z taką ofertą Gamrat chce wyjść do innych firm, aby na jej terenie powstało wiele przedsiębiorstw, które mogłyby przejąć na siebie też ciężar zatrudniania i w tych czasach i aby zniwelować skutki z tym kryzysem związane.
Pod koniec bieżącego roku zakład czeka również prywatyzacja. Pozwoli ona na uzyskanie środków finansowych na rozwój i wdrożenie nowoczesnych technologii, co zapewni umocnienie się spółki na pozycji lidera wśród przetwórców tworzyw sztucznych.
– Jesteśmy po ocenie przez doradcę prywatyzacyjnego. Jest już przygotowane memorandum, które zostało złożone w ministerstwie i oczekujemy na inwestorów, którzy pojawią się w firmie w celu zapoznania się z naszą ofertą, poznania potencjału i uczestniczenia w procesie prywatyzacji. – dodaje Andrzej Czajka.
Damian Palar
d.palar@terazjaslo.pl